Mig 3 1:32 Trumpeter

[Strużyn]

Wiem, że tak wygląda, ale maskolu w samej wnęce nie ma. Jest na grubej folii nad wneką

Fajnie śledzić warsztaty, które co chwila zaskakują pomysłowością autora

[Jacek K]

Jest na pasie jedna sprzączka spinająca wszystkie pasy. Na ostatnich ujęciach jej nie widać ale na wcześniejszej fotce fotela, jeszcze nie wklejonego można to zobaczyć

[Jacek K]

Ruchoma część klap gotowa. Postanowiłem je troszkę pocieniować przed późniejszymi zabiegami. Taki mały „pre” zrobiony dla delikatności foliopisem.

I po malowaniu. W realu widać dużo lepiej

[Jacek K]

Udało się jeszcze dziś poskładać do kupy chłodnicę i jej obudowę:

[Jacek K]

Pocieniowałem odrobinkę powierzchnie sterowe, kryte płótnem. Chciałem, żeby tam gdzie płótno nie ma podparcia było odrobinkę ciemniejsze ale nie dużo. Przy wielu warstwach farby ten efekt raczej zanikał więc tylko zasygnalizowałem cieniowanie. Słabo potrafię to uchwycić na zdjęciu ale efekt jest taki, że im ciemniej tym bardziej to widać. Zwłaszcza na czyściutkim białym bez cieniowania wypukłe żebrowanie było prawie niewidoczne.

[Voltan]

Jak zwykle Twój warsztat oglądam z wielkim zainteresowaniem. Niesamowite źródło inspiracji.

[Jacek K]

Końcowe przygotowania do malowania. Zostały do wklejenia stateczniki poziome. Mimo iż wcześniej dość dobrze je dopasowałem na sucho to i tak po wklejeniu powstała szczelina, nie za wielka ale za duża jak na linię podziału. Nie chcąc szpachlować zbyt dużej powierzchni, unikając w ten sposób przypadkowego zaszpachlowania linii podziału i nitów zrobiłem mały eksperyment z nowym produktem. Pomogli znów koledzy z politechniki. Dostałem mała próbeczkę proszku, który po rozrobieniu z alkoholem (ja użyłem denaturatu) tworzy szpachlówkę. Jest dość elastyczna, więc nie pęka przy obróbce i można sobie dobierać stopień gęstości. Zamaskowałem więc okolice wspomnianych szpar i wprowadziłem do nich dość rzadką szpachlę a następnie wacikiem nasączonym denaturatem zmyłem nadmiar. Teraz tylko dosłownie odrobinkę przytrę papierkiem i już. Bez pocenia się szorowania wszystkiego dookoła.

[Solo]

A tak na chłopski rozum: płynna szpachla nie dałaby identycznego efektu?

[Jacek K]

Pewnie tak, ale ta się daje całkowicie zmyć denaturatem-bezpiecznie bez szkody dla plastikowych części. To tylko taka mała próba.

[bogdan stepien]

Ja używam DEBONDERA do usuwania szpachlówki Tamiya'i. Z innymi nie sprawdzałem

Pięknie Ci ten Mig wychodzi

[Marcin_Matejko]

Spróbuj wypełnić te zapadliska w powierzchniach sterowych które według teorii speców z Trumpka maja imitować ugięcie płótna. Bo imitują bardzo kiepsko Wypełnienie krawędzi tych zagłębień gęstą farba podkładową (500) i następne wygładzenie włókniną ścierną lub papierem o drobnej gradacji, w moim odczuciu poprawiło by ten efekt.
Reszta modelu bez uwag, malina

[Jacek K]

Pierwszy etap zużyć (najpierw próba). Ten biały kolor wcale nie jest taki łatwy. Potem będą jeszcze łosze, pudry itd. Na pierwszy rzut przetarcia do zielonego i do samej blachy

[Jacek K]

Chcę trochę popróbować różnych technik finalizowania modelu. W sumie czeka mnie kilkanaście zabiegów po kilka sesji każdy ale może coś ciekawego z tego wyjdzie. Poszczególne etapy niewiele się od siebie różnią ale używane do nich farbki lub inne specyfiki są prawie niewidoczne po jednym razie.

[Jacek K]

Kolejne dwa etapy

[Jacek K]

Pomalowany spód samolotu i gwiazdy. Z „malunków” został jeszcze tylko napis „za ojczyznę” i w kwestii kolorów będzie finito.