Piękny, bardzo podoba mi się malowanie i spłowienie lakieru, bez "zagalopowania się" - lakier wypalony mocnym słońcem a nie tyrany w błocku. No i te smaczki, typu izolatory na antenie czy zróżnicowane przewody hamulcowe. Klasa!
PS. Tylko nie mów, że ten Fiat to G.55. Ja chciałem wrzucać właśnie swój warsztat, ale jak w tym czasie będziesz prezentował swoją robotę to nie mam tu czego szukać