Witam. Bardzo ladny model wybrałeś i w dodatku tzw. samosklejalny .Sklejałem go jakieś 10 lat temu i na pewno mogę polecić blaszki ABERA są niezastąpione jeśli chodzi o detal na zewnątrz . Co prawda jes w nich całe mnóstwo drobnych części ale poradzi sobie z nimi każdy . Ja wtedy pierwszy raz używałem czegoś takiego , dałbyś sobie z nimi radę na pewno . Polecam zrobić błotniki z blaszki z np. puszki po coli . Wystarczy lekko naciąć te zestawowe w miejscach zgięć , rozpłaszczyć je odrysować na blaszce , wyciąć i gotowe . Tak ja robiłem bo abera są drogie i tak mi wyszło;



Tak jak radzi Rollingstones dobrze by było dać mu zimmerit , to też prosta sprawa . Kładziesz tam gdzie ma być szpachlę samochodową a potem kawałkiem piłki takiej do wycinania paneli w modelach np trumpetera ,którą mocujesz w oprawce skalpela drapiesz robiąc rowki. Zajęcie na jedno popołudnie a efekt fantastyczny .Można go potem dowolnie wydłubywać imitując obdarcia , wyłamania slady po pociskach słowem wszelkiego rodzaju ubytki .Robota łatwa tylko brudząca zwłaszcza podczas skrobania. W razie czego służę pomocą .Malować od ręki nie baw się w maskowanie , dobrze rozrób farbę poćwicz troszkę i jazda . Ja malowałem go radzieckim A-2 jak ktoś pamięta ten aerograf to wie co to jest . on nawet do pięt nie dorastał dzisiejszym nawet chińskim wypustom a o H&S nie wspomnę nawet. Nie bój się tylko maluj .