Przecież wszystko już było . Po raz kolejny zacytuję fragmenty mojego postu napisanego przy okazji klejenia Crusadera.
merlin_PL napisał(a):
( Surfacer ) polskie tłumaczenie "powierzchniowiec" służy jak jego nazwa wskazuje do przygotowania powierzchni , a tylko w ograniczonym zakresie do wypełniania dziur , czy ubytków. To jest z racji gęstości bardziej podkład niż szpachlówka i ją się kładzie na końcu jak wszystkie łączenia klejenia masz juz obrobione , wypolerowane. I nie nakłada się tego 7 - 8 warstw.
wszystkie szpachle akrylowe mają dwie wady :
1) - nałożona szpachla ma tendencję do zapadania nawet po paru dniach i szpachlowanie trzeba powtarzać,
2) - nie da się dobrze ryć lini na szpachli akrylowej ( kruszy się ) - u Ciebie bo było dużo warstw więc wada się bardziej uwypukliła . Dlatego dobrego rycia linii czego byś nie używał nie będzie.
3. kleje CA i używanie ich do wypełniania . Można używać ? Można . Jaka zaleta :
1) schnie szybko , możana ryć linie , dzięki debonderowi można usunąc nadmiar.
- ale jest wada :
2) ( dla Ciebie podstawowa ) - CA daje spoinę twardszą niż tworzywa . Efekt słabo ścierasz spoinę ( czyli to co chcesz zetrzeć ) , al wycierasz twoerzywo zacierając linie.
Na koniec jeszcze jedna kwestia . Szpachlówkę akrylową można bez większego problemu wytrzeć zmywaczem wamodu do akryli , albo rozcieńczalnikiem gunze .
Problem tu jest inny . Tu jest brak umiejętności w klejeniu ( nakładanie kleju, przygotowanie powierzchnie ) obróbce powierzchni , szpachlowaniu , używaniu CA. Inaczej pisząc w podstawowych technologiach modelarskich , które poznaje się i opanowuje stopniowo sklejając ileś prostych modeli
Pomaganie mija się z celem , cały proces zabawy w modelarstwo został od początku postawiony na głowie.
Zostawić ten model i tą relację. Zamówić kilka prostych modeli . Wyłączyć komputer i w ciszy bez stresu i zbędnej napinki, co inni powiedzą i doradzą starać się opanować podstawowe technologie modelarskie. W miarę nieźle zrobione wnętrze kabiny daje tylko złudne przekonanie i wprowadza w błąd co do rzeczywistych umiejętności ( lub dokładniej braku niektórych umiejętności ) modelarza.
Kolejne rady robią tylko zamęt w głowie, a co więcej jak pokazuje przykład kolejnego mojego postu były już wcześniej udzielane.
Z dużą dozą prawdopodobieństwa ta relacja będzie bardzo podobna do tej ze sklejania Crusadera. Pytania będą się pojawiać mniej więcej na tych samych etapach budowy. Odpowiedzi też będą podobne.