
Na Alergio upolowałem żywiczny model polskiego prototypowego samolotu Nikol A-2. O samym samolocie można przeczytać w różnych miejscach, choćby tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Nikol_A-2
Pudełko ze sztywnego szarego kartonu z naklejonym słabym zdjęciem gotowego modelu. Producent ukrywa się pod nazwą „manufaktura Modelarska”.
Wewnątrz jest dwustronicowa, ręcznie pisana i rysowana instrukcja. Model prosty, to i większych kłopotów nie powinno z nią być.
Poza arkusikiem, w strunowym woreczku zebrane są części z białej żywicy. Produkcja wyraźnie chałupnicza, z widocznymi niedolewkami, nadlewkami, pęcherzykami powietrza, deformacjami. Z pierwszych spostrzeżeń: niektóre części mogą sprawić nieco kłopotu przy odcinaniu ich od kanałów wlewowych, skrzydła posiadają ładny rysunek powierzchni płóciennych i żyletkowe krawędzie spływu, ale nie potrafię zrozumieć, dlaczego autor matki nie skleił i nie obrobił górnych i dolnych połówek skrzydeł, a następnie nie odlał ich w całości z żywicy. Oszczędziłby tym samym podwójnej roboty nabywcom, a i prawdopodobnie mógłby uniknąć pozostawienia pęcherzyków powietrza w płacie.
Poza wymienionymi elementami w pudełku są jeszcze (na Boga, dlaczego luzem?) dwa pręciki plastikowe, z których należy samemu wykonać różne wsporniki, oraz dwie formowane próżniowo osłony kabiny, dobrej jakości.
Kalkomanii model nie posiada, dla wersji polskiej nie są one potrzebne. Dla chcących wykonać malowanie zdobyczne, niemieckie, jest oferta tutaj:
http://weikert.istore.pl/pl,product,562 ... l,a,2.html , lub pozostaje wykonanie ich we własnym zakresie.
Podsumowując, model dość trudny, ale oceniając na pierwszy rzut oka, przeciętny modelarz powinien sobie z nim poradzić. No i najważniejsze, że polski.















