Model z 2011r. jako reedycja 2005r. Nadlewek niewiele, spasowanie całkiem dobre jak na Revella. Oczywiście bolączką jak zwykle kalkomanie i czasem myląca instrukcja.
Czyściutko i estetycznie wykonany - bardzo ładny. Fotki jakby nieco za ciemne ( ale wiem, że niełatwo fotografuje się biały obiekt na ciemnym tle) i przydałaby się jakaś z innym modelem dla oceny wielkości - to chyba niezły gigant.
Jasność rzeczywiście niektórych mogłaby być wyżej. Zbyt mocno przysłonę widać zamykałem. Takie na szybko. Bez tła już. Dla porównania odrobinę mniejszy Rusłan w skali 1/144 oraz samochód 1/24 (tylko to miałem pod ręką ;-) )
Bezbarwny to Fly Color w puszce, dostępny w Obi. Bardzo agresywny dla kalek, ale w miarę łagodny dla farb Tamiyi. Na skrzydła poszedł Sidolux w dwóch warstwach.
Niedawno mój dziewięcioletni syn dostał od znajomego Airbusa A320 z Revella. Ja, robiący pojazdy pancerne w skali 1:35 (niedomykające się pudła z setkami szęści za 160 zł) nie mogłem wręcz uwierzyć, że za dwie badziewne ramki białego plastiku i arkusz kalkomanii Revell żąda 60 złotych! Oczywiście wiecie jak to jest - byłem zobowiązany do pomocy swojemu synowi przy sklejaniu i jakość oraz spasowanie części modelu, delikatnie mówiąc, nie zachwyciły mnie... Ten przydługi wstęp ma udowodnić, że wiem o czym mówię: jestem pod dużym wrażeniem tego co Ci się udało z tego modelu wyciągnąć. Poproszę więcej galerii (w imieniu mojego syna zwłaszcza).
Dzięki. Na szczęście udało się ten model zdobyć tylko i aż za 60zł. Ogólnie oprócz cywilnych 1/24 od święta złożę jakiegoś kolosa. Teraz chciałbym zrobić jednego z dwóch albo 747 Lufthansa (z tą mam pecha, każdy jaki miałem w rękach miał kiepskie spasowanie i beznadziejne nadlewki) albo wychodzący w październiku A350 ;-)
przez smarzyk » niedziela, 3 listopada 2013, 22:08
Model jest świetnie wykonany!! Bardzo podoba mi się to, że błyszczy niczym prawdziwy. Niedawno ukończyłem sklejać ten model i nie wyszedł mi tak dobrze jak Tobie:/ Mi zawsze przyklejają się jakieś paproszki, kurz czy drobne włoski do modelu podczas schnięcia farby przez co kadłub nie wygląda zbyt dobrze:/ (jakieś rady na ten problem?) Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to tylko do tego, że silniki Engine Alliance nie mają żółtych spiralek tylko takie białe kreski ;) generalnie podziwiam za efekt końcowy!!
Oto i moja wersja modelu a380. niestety nie tak dobra jak kolegi wyżej, ale cóż poradzę. to dopiero pierwszy model także myślę, że w przyszłości się jeszcze wyrobie;) jak już nadmieniłem jestem pod wrażeniem połysku jaki prezentuje model wyżej. mi nie udało się osiągnąć takiego efektu (i tu pytanie jak to zrobić?). nie uniknąłem również kilku błędów: żółte spiralki (robione ręcznie, bo nie zauważyłem że jest kalkomania do tego), które nie powinny znajdować się w silniku EA; oraz numer 001 na klapie od przedniego koła (przy regu F-WWDD powinno być 004). ale myślę, że ogólnie prezentuje się nie najgorzej:) dodam jeszcze, że w środku jak i na skrzydłach zrobiłem oświetlenie.
a tak w ciemności z włączonym oświetleniem (przepraszam za jakość zdjęcia)
Szacuneczek za oświetlenie. Też chciałem robić, ale czas poganiał i zrezygnowałem. Mi tam się podoba, bo złożenie 380-ki nie jest aż takie proste. A połysk mojego, to kwestia lakieru, ja akurat kładłem bezbarwny Fly Color w sprayu (dostępny w Obi) - bez jakiegokolwiek polerowania.
Na bieżąco używam tego lakieru, szybciutko schnie, polecam nakładać bardzo cieniutkimi warstwami, a skórka pomarańczowa będzie minimalna. W razie potrzeby bardzo fajnie się poleruje już nawet po jednym dniu;-)