Przyszła pora na pokazanie elementów żywicznych, które są naprawdę dobrej jakości.
Tyle dostałem:

To są wstępnie obrobione elementy:

Tutaj musiałem trochę pokombinować. Między wnętrzem pojazdu a przedziałem silnika zamontowano dodatkową metalową płytę, która miałaby chronić znajdującą się w jej wnętrzu załogę. Jednakże silnik bardzo szybko się przegrzewał, przez co część temperatury przechodziła właśnie na płytę. Jak wiadomo gorący metal staje się plastyczny. Dlatego też płyta się pofałdowała i porobiły się na niej bruzdy. Właśnie takli efekt chciałem uzyskać. Oto i on:

I silnik(jeszcze nieposkładany):

Gdy otworzyłem pudło zobaczyłem, że złamała się część oparcia, ale nic się nie stało, ponieważ ten odlew akurat był kiepski i planuję wymienić go na metalowy.

Złożone na sucho wnętrze:

I w ten oto sposób objawił się nam początek mych zmagań z tą piękną maszyną:
Mam nadzieję, że nikt nie usnął podczas czytania tego wywodu
