w Hannantsie byłem, najpierw miałem kupić jakiś samolot w 72(Profipack Eduarda), ale nic nie było. To kupiłem okazyjnie tą Tamkę. Do tego klej i kilka farbek. Czyli zalążek warsztatu na emigracji. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Oryginał:
Początek prac:



Jeszcze nie zdecydowałem się co do malowania. Sory za jakość zdjęć, ale warunki mam iście polowe. Jutro postaram się skołować jakiś papier i porobić zdjęcia na zewnątrz.
Pozdrawiam























