Bardziej piasek i kamienie, ta wersja była testowana na pustyni. O ile mnie pamięć nie myli tylko testowana, więc... no po prostu nie miało to okazji się zużyć. Nawet na Crabach (podobny trał tylko na Shermanie) które były w służbie przez pewien czas nie widać takiego spustoszenia.
Piotrek robi kawał świetnego malarstwa, nie mniej te "jednokawałkowe" modele są zazwyczaj dość odległe od realizmu. I nie ma tu chyba co dorabiać ideologi dlaczemu one takie utytłane. Piotrek po prostu takie robi. Sprawia mu to frajdę (mam nadzieję) a to jest najważniejsze. Podziwiam to co wyczynia pędzlem i aerografem, za umiejętne korzystanie ze sztuczek dla plastyków, za świetne dobieranie barw, używanie koła barw (a bardzo niewielu modelarzy to potrafi) więc nie ruguję jego modelowania

Ot piszę że mi się to nie klei. Ale to mnie, wiecznemu malkontentowi, taki Statler i Waldorf w jednym.

W malinowym chruśniaku.