Siemka

Ostatnio mnie jakiś leń złapał, ale cos tam podłubałem a konkretnie, pomalowany i zwashowany przedział desantowy, musiałem zrobić od nowa orczyk bo ten z blaszek " wzioł i się odkleił" i pofrunął na dywan a według prawa Murphiego jeśli jakaś cześć poleci na dywan, nabiera ona kolorów dywanu

i cały czas dłubie przy kokpicie, jeszcze zająłem sie tablicą-nakleiłem kawełek sreberka na celowniku, na razie to tyle
A i co do foteli tak jak Czesio zwrócił uwagę na fotele, kminiłem, próbowałem coś zrobić ale nie wychodziło, wiec spiłowałem trochę blaszkę zrobiłem washa i myślę ze są całkiem, całkiem. Przetrę jeszcze srebrnym






created by picasa2html.com
Pozdrawiam Kacper.