Bardzo dziękuję Wam za opinię

Wahałem się czy pokazywać ten model na forum. W końcu to niezbyt moja bajka ale przecież był nazywany latającym czołgiem więc od biedy się dla mnie nadaje

Od strony merytorycznej faktycznie nie zwróciłem uwagi na 37 mm działka ,to mój duży błąd.. Obicia świecą się i nie miałem pomysłu jak je zgasić. Obicia i odpryski w pojazdach wykonuję farbą german camo black ale samoloty są z aluminium więc odruchowo sięgnąłem po srebrnego humbrola. Zgadzam się także że jest mało śladów eksploatacji ale to już mój brak wiedzy na temat powstawaniu ich na maszynach latających. Mam w planie kolejnego już powojennego Polaka z Hobby Bossa czyli Tu-2 (choć ten model jest strasznie już uproszczony..) także relaksacyjnie. Cieszę się że mimo tych niedociągnięć i moich braków warsztatowych model trochę się podoba ,naprawdę mnie to podbudowało
