spiton napisał(a):Pafko, jak zrobiłeś ten "zapłonnik do cygarekti" ? Pytam, bo zastanawiam się czy tej technologii nie wykorzystać do chłodnicy w Ki-44 (który sobie właśnie dłubie).
Nie wiem jak to zrobił Pafko, ale mogę Ci powiedzieć jak ja to robię w podobnych przypadkach. Procedura nie jest mojego autorstwa. Dawno temu wyczytałem ją w jakieś publikacji. Dotyczyła ona budowy celowników, głównie do "wozów drabiniastych".
Potrzebne narzędzia i materiały:
Drut miękki nie sprężynujący i kilka sztywnych "wałków" o różnej średnicy. Ja używam do tego celu wierteł.
Miękki drut nawijamy na wałek, tak jak sprężynę, ciasno zwój przy zwoju. Następnie najtrudniejsza część operacji. Przecinamy powstałą sprężynę wzdłuż nie ściągając jej z wałka. Po tej operacji zdejmujemy cały ten szpej z wałka i mamy prawie gotowe kółka, ściskamy tylko na płaskiej powierzchni, by końce drutu po przecięciu były w jednej płaszczyźnie. Operację powtarzamy na innej średnicy wałka. Czym większa średnica operacja powinna być łatwiejsza. Mamy kółka o różnej średnicy, więc teraz wystarczy je odpowiednio ułożyć na krzyżu i gotowe. Jak każda taka dłubanina, efekt zależy od finezji i precyzji "sklejacza".