Jest to osobista maszyna W/Cdr. Mariana Duryasza z 1945 r. stacjonującego w Niemczech.
Jeśli chodzi o sam model, to jest tak jak pisałem w wątku warsztatowym: viewtopic.php?f=12&t=37188. Czyli bardzo przyjemny montaż, elementy pasują do siebie, są precyzyjne i brak przesunięć form.
Oprócz zestawu Edka wykorzystałem śmigło departamentu: http://www.martola.com.pl/pl140/produkt ... ith_rivets
i maski Montexu: http://www.martola.com.pl/pl140/produkt ... fire_mk_ix
Przy okazji dziękuję Panu Darkowi za podesłanie kalek, co pozwoliło mi zastąpić zniszczony proporczyk pod kabina pilota.
Dziękuję też kolegom z wątku warsztatowego za czujność i wyłapanie baboli.
Pozdrawiam, G.


















