przez Marcin Łukawski » czwartek, 19 września 2013, 21:07
Tomku napisałem to ogólnie... Dla mnie od zawsze był Verlinden i nie da się ukryć, że jak kiedyś niczego innego nie było...był po prostu niezastąpiony...
Jaguar owszem robił ładne figurki, chociaż ja wolałem akurat Warriorsy.
Alpine to inna liga dla wszystkich wymienionych i lepiej trzymają skalę 1/35 - ale każdy ma swój gust ;)
Wracając do tematu... Kuba to dobre figurki, natomiast musisz się liczyć z tym, że są nieco wyrośnięte zarówno Verlindeny, Warriorsy czy Jaguary. Trzeba uważać z doborem jeśli do tego mają być na dioramie jakieś plastikowce to radziłbym użyć już samych żywic.
Pozdrawiam