Wyłącznik ciśnieniowy LCA można już dostać za 30-40 zł. Nadaje sie doskonale.
EDIT:
Mały update postu. Poniżej zdjęcia mojego kompresorka własnej roboty.
Na początek "general wiew" z lotu ptaka:
Widok na agregat amputowany z lodówki oraz zbiornik wyrównawczy (wzięty z instalacji CO), na króćcu ssącym założony filtr paliwa:
Druga strona czyli wyjście z zbiornika wyrównawczego. Na czwórniku zamontowany wyłącznik LCA-2 (ustawiony zakres pracy 4-6 barów), pozostałe odgałęzienia biegną do manometru oraz do reduktora, puszka elektryczna z połączeniami kablowymi:
Przód maszynerii czyli wyłącznik (czarny), szybkozłączka do węża (mosiężna), pokrętło reduktora (czarno-czerwone), czarny manometr pokazujący ciśnienie w zbiorniku, biały manometr pokazujący ciśnienie za reduktorem:
W układzie nie ma filtra między sprężarką a reduktorem - wszystkie drobiny oleju zostają w zbiorniku wyrównawczym. Jest dość spory a wlot i wylot są w najodleglejszych punktach.
Brakuje również zaworu upustowego na wypadek awarii wyłącznika ciśnieniowego. Wystarczy dodać trójnik na wyjściu na reduktor i miejsce dla zaworu się znajdzie.
Instalacja elektryczna trójżyłowa z uziomem. Przewody pneumatyczne zbrojone, kupione razem z opaskami, czwórnikiem, redukcją i króćcami w sklepie z pneumatyką. Reduktor, wyłącznik ciśnieniowy i manometry - zakupy na Allegro. Sprężarkę miałem już dużo wcześniej, zbiornik wpadł mi w ręce zupełnie przypadkiem - wyrzucony na złom z powodu skorodowania pokrywy z króćcem. Zamówiłem u tokarza nową (wytoczył okrągły dysk i dospawał króciec - stara była z cieńszej tłoczonej blachy). Ze środka usunąłem miech, zaworek do powietrza służy teraz jako króciec wlotowy jednocześnie pełniąc rolę zaworu jednokierunkowego (ciśnienie nie cofa się do sprężarki a to co jest w wężu między dość szybko schodzi dzięki nieszczelnością układu tłok-cylinder). Okablowanie oraz ramka zrobione własnoręcznie z różnych gratów znalezionych u mnie we firmie. Całość powstawała z przerwami parę dni.
Zapomniałbym o NAJWAŻNIEJSZYM:
Kółka kupione w Ikei
Umysł ludzki jest jak spadochron.
Działa lepiej kiedy jest otwarty.