Nakajima Ki-43 II Ko Hayabusa - Hasegawa 1:32

[Gienek]

Chyba nie. Na oficjalnej liście asów IJA (czyli tych powyżej 8 potwierdzonych zwycięstw) figuruje jako:
"14 zwycięstw - poległy w akcji Okinawa 22/04/1945 r."

[ame-iro]

Nie został zestrzelony... 22.IV.1945 wystartował z Chiran do kolejnej misji nad Okinawę.Z powodu awarii swojego Ki-61, wyskoczył ze spadochronem nad Makurazaki.Jego ciało znaleziono na plaży miesiąc później, prawdopodobnie zginął od uderzenia usterzeniem własnego samolotu ...

Hirohata Tomio (1917-1945)

[Gienek]

ame-iro

[Gujos]

Cześć, szukając dla Gienka sylwetek Oskara, zanlazłem blaszki w książeczce "61 Sentai". Skala 1/72 i 1/48, jest tam tablica, jakieś pasy itp. Może ktoś chce?
Pozdrawiam

[Jarek Gurgul]

Jeżeli to blaszki do Oscara, to chętnie przygarnę tę część w 1/48. Na blaszkę z PART'a sprowadzaną przez jeden z bydgoskich sklepów czekam już długo (za długo), a mam wielką ochotę pogrzebać przy modelu Hasegawy.

To z miniatur lotniczych Kagero?

Jarek

[Gienek]

Nie. To z Edka.
Pytałem przed podjęciem decyzji o malowaniu o II Ko wczesny bo to moja ulubiona wersja (lubię tę chłodnicę ).
Mam już takiego jednego ale kartonowego i teraz pora na plastikową konkurencję.
A blaszki jeszcze nie mam i tak w oczekiwaniu zamieszczam fotkę tego papierowego bo tu jakoś nudnawo trochę się zrobiło

[Gujos]

.
To z miniatur lotniczych Kagero?
Jarek

Tak, zapomniałem dopisać, czyli zostaje jaszcze blaszka 1/72.
Pozdrawiam

[Gienek]

Ale ze mnie skończona sierota
Odpowiedziałem na pytanie Jarka do Gujosa...

[Gujos]

To karton , zupełnie nie widać łączeń wręg.
Pozdrawiam

[Jarek Gurgul]

Tak, zapomniałem dopisać, czyli zostaje jaszcze blaszka 1/72.

Ustawię się w kolejce - jeśli nie będzie chętnego, to dorzuć ją ewentualnie do tej w 1/48. Mam w magazynku starą Hasegawę, której jedyną szansą na 'zrobienie' jest właśnie jakaś mała blaszka, tak żebym się zbytnio przy tym modelu nie napracował.

Co do kartonów - abstrahując od poziomu (a raczej w moim przypadku, jego braku) - też mam takiego. Zabytek klasy zerowej z Małego Modelarza, budowa - rocznik 1982, jeden z moich najstarszych zachowanych do dziś modeli . Leży zabezpieczony gdzieś w kartonie, by nie uległ kolejnym (niestety) uszkodzeniom. Wersja Ki-43 I. Kołpak śmigła z korka, osłona silnika malowana jakąś czarną, smołowatą podkładówką (pamiętam, że schła chyba z pół roku). Ech, to były czasy...

Jarek

[Gienek]

Mój modelik jest z zeszyciku wydawnictwa "Kartonowy Arsenał".
Jeszcze dwa zdjęcia:

[Gienek]

Otworzyłem pudełko i właściwie niewiele mnie zaskoczyło w tym starym modelu Hasegawy.


Oczywiście wypukłe linie, wystające nity:


Owiewka chyba za niska (będzie tłoczenie?):


Zaskoczył mnie podział płatów (góra, dół) w taki sposób, że linia klejenia przebiega przez fakturę płótna lotek oraz przez klapy:


Kilka dni na oswojenie sprawy świąteczne i w przyszłym tygodniu start. Decyzję o rozpoczęciu ułatwił mi ame-iro wysyłając do mnie (są w drodze) w ramach pożyczki blaszki Edka.
Dzięki ame-iro !

[Daniel-Martola]

Łatwo nie będzie, oj nie.

pozdrawiam

[Krystian Ciechowicz]

Witam.
Gienku, współczuję na to co widzę, a jeszcze bardziej zaczynam sobie współczuć, nie wiem co zobaczę otwierając pudło mojego Ki-84 ...

Pozdrawiam
K.

[Gienek]

Łatwo nie będzie, oj nie.

Będzie, będzie
A to dlatego:

Model prawie prosto z pudełka, raczej rozrywkowo i szybko (za co proszę o wybaczenie )

Krystian! spokojnie - robiłem już Hayate z Hasegawy. To nowy, świetny model. Porównując z tymi starymi wypraskami Hayabusy można użyć tylko jednego słowa - przepaść.