Nieuport Ni16C1 (1/72, Eastern Express)

[tomek_chacewicz]

Ładnie to wszystko wygląda, fajny wash na kadłubie
Ja Cię Przemek namawiam do porzucenia metody montażu naciągów przez dziury w płatach. Niepotrzebne szpachlowanie, poprawki malowania i w ogóle... śruby rzymskie to w tej skali żaden problem, zajrzyj tu:
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=10&t=230

[PrzemoL]

Dzięki.
Oczywiście znam ten wątek. Super model!
Tylko, że trudno mi się przekonać do robienia naciągów z nici termokurczliwej - boję się o konstrukcję i farbę przy podgrzewaniu. Poza tym zrobiłem kilka testów na sucho i wyszło mi, że ta nitka po pewnym czasie przestaje być napięta.
A "moja" metoda, cóż, ma swoje wady i ograniczenia, ale mam ją opanowaną

[tomek_chacewicz]

Ale mi chodzi tylko o śruby rzymskie, Twoje naciągi są ok, ta elastyczna nitka jest i tak wg mnie do siedemdwójki zbyt gruba także tutaj chyba najlepsze są czarne rajstopy.

[PrzemoL]

Trochę się nie zrozumieliśmy...
A jeśli chodzi o śruby rzymskie i robienie naciągów bez otworów nie widzę możliwości bez nitki termokurczliwej. A ta, faktycznie, jest stanowczo zbyt gruba do skali 1/72.

[tomek_chacewicz]

nie widzę możliwości bez nitki termokurczliwej

Eee tam ja w 72 robię śruby z cieniutkiego drutu miedzianego a naciągi z rajstopy, wyciągnięte niteczki przyklejam do wcześniej przymocowanych śrub w sklejonej komorze płatów albo śruby z rozpiętą między nimi nitką wklejam w otwory(ok 1,5mm głębokości wiertło 0,3mm). W tym Macchi, którego kiedyś pokazywałem zastosowałem pierwszą metodę.

[PrzemoL]

No tak, niektóre naciągi też tak musiałem robić, gdy nie było możliwości przewiercenia na wylot (np. pływaki-kadłub). Ale dla mnie stres i nakład pracy w takim sposobie jest większy

[tomek_chacewicz]

Nikt nie mówił, że będzie łatwo ja zawsze przy montażu górnego płata i naciągów mówię sobie, że to mój ostatni szmatopłat ale jak tylko go skończę od razu biorę następny satysfakcja jest ogromna. No i mam nadzieję, że kiedyś się do tego przekonasz... póki co oglądam Twoją relację

[PrzemoL]

Nie wykluczam, Tomku.

A tymczasem - koniec historii. I oczywiście z radością zabieram się za następnego, choć to znów dla odmiany będzie jednopłat.
Zapraszam do galerii http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=4743

[wojtek_fajga]

choć to znów dla odmiany będzie jednopłat.

A co, a co?
Morane, osiołek, eindecker?

[ZIO BY NAITT]

A może Junkersik

[LukaszS]

Przemku, zrób Junkersa F.13 ... Prooooszę

[PrzemoL]

Ta....
Modelu Morane,a na razie nie udało mi się dostać. Osiołek (rozumiem, że chodzi o I-16) z racji pochodzenia - przenigdy! Eindeckera jednego już mam, E.IV z magazynu musi poczekać kilka miesiecy. Blaszaków na razie nie robię, choć niedawno dostałem na imieniny Edkowego Profipacka Junkersa J.I - ale ten też musi zaczekać na swoją kolej. Junkers F.13 to stanowczo zbyt nowy samolot jak na moje zainteresowania.
Następny będzie...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
... Bristol M.1C CMR-u:
http://www.cmrmodels.co.uk/cmr-187/bristol-m1c.html
w tym właśnie malowaniu, co na pudełkowym obrazku.
I to będzie mój pierwszy model żywiczny. Myślę, że dobry na początek, zanim zabiorę się za żywicznego Lohnera S30 Choroszego, obok którego kręce się jak pies wokół jeża już od kilku miesięcy.