A owszem, stoi u mnie na półce.ZIO BY NAITT napisał(a):Z okrętów wojennych był jeszcze HMS Royal Sovereign , do nabycia jako Арха́нгельск
"Porquoi Pas?" o kórym pisałem w tym wątku to chyba z tej serii. Natomiast "Towariszcz" i "Orieł" wykonane dużo lepiej chyba jednak nie były kopiami zachodnich modeli. Nawet nieźle sklejalne były.Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):były jeszcze podróbki (?) żaglowców hellera- niby firmowane przez jakąs radziecką manufakturę, ale nawet na pudełku było logo hellera.. tylko wszystko takie jakieś dziadowskie było..
Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):były jeszcze podróbki (?) żaglowców hellera- niby firmowane przez jakąs radziecką manufakturę, ale nawet na pudełku było logo hellera.. tylko wszystko takie jakieś dziadowskie było..
Krystian Ciechowicz napisał(a):Produkt Avengeropodobny ... rocznik 1992
kecaj66 napisał(a):Jeszcze do modeli firmy Lotnia. Oprócz Spitfirów wytwórnia ta miała w swojej ofercie jeszcze Hurricana w polskim i ciekawym sowieckim malowaniu .
Jacek Bzunek napisał(a):Były dwa malowania w stylu Matchboxa WC-F z 309 i LW-A z 318. Dodatkowo były kalkomanie bez schematu dla 60 Za Stalina WWS. Do dzisiaj się zastanawiam czy LW-A to fantazja bo wszystkie znane Hurriacne z 318 miały tylko indywidualne litery?
Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):W piwnicy znalazłem też pocztówki LOT-u
Aleksander napisał(a):A pamiętacie Oręż Żołnierza Polskiego - takie obrazki do wycinania z "Żołnierza Polskiego", gdzie z jednej strony był obrazek, a z drugiej krótka historia i dane techniczne ? Do dziś doznaję wzruszenia na widok czołgu z serduszkiem (Renault R-35), czy Mustanga Mk III. A jak płakałem, jak mi zginął obrazek Stuarta M-5...
Powrót do Lotnictwo - warsztat
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości