Od pewnego czasu chodził za mną pomysł zbudowania modelu Wilgi. Zawsze ten samolot bardzo mi sie podobał. Jest to również duże wyzwanie dla modelarza. Jak wiecie samolot posiada całą masę przetłoczeń na całej powierzchni, wypukłe nity, i wszystko, co może sobie do zabawy wymyśleć modelarz. Jak wiadomo nie ma gotowych zestawów w tej skali.
Wiedziałem, na co się decyduję, miałem obawy czy podołam, i dlatego robiłem to po cichu. Tylko nieliczni wiedzieli, że nad tym pracuję.
Jako materiał do wykonania modelu przyjąłem polistyren i blachę aluminiową, w której robiłem wszelkie przetłoczenia, a następnie tą blachą oklejałem elementy wykonane z polistyrenu. Ponieważ jak pisałem nie miałem zamiaru tego relacjonować, dlatego mam mało fotek z początku prac. Ale coś zostało.



Tak mniej więcej przebiegały prace nad wykonaniem bazy skrzydła. Dalej było to oklejone blachą.

Podobnie prace przebiegały przy kadłubie.




Przygotowane miałem elementy wnętrza kabiny.

I tutaj, w tej fazie pracy zobaczył to mój kolega Tomek Bilkiewicz z Firmy Bilmodelmakersale, i stwierdził, że trochę szkoda robić to, jako jeden egzemplarz, i że mogą być problemy wykonawcze z pomalowaniem, maskowaniem itd. Zaproponował, aby zrobić z tych moich elementów odlewy żywiczne. Długo się zastanawiałem w końcu dałem się przekonać. Przekazałem Tomkowi moje detale. On wykonał z tego odlewy, które właśnie do mnie dotarły.
I teraz zaczyna się druga część pracy. Takie oto odlewy do mnie dotarły.














Tak to wygląda. Jest na forum kilka warsztatów wykonania Wilgi, ale może i ten Was zainteresuje.
Załóżmy, że ja rozpoczynam swój warsztat od tego momentu. Mam nadzieję, że nie znudzę nikogo tym tematem.






















