Chodzi mi głównie o malowanie siłowników w goleniach samolotów, które im bardziej połyskliwe tym lepiej.
Do tej pory stosowałem w zasadzie dwa metalizery: Gunze SM07 albo Alclad 107 (chrome).
W przypadku stosowania metalizera Gunze (z reguły kładę go na surfacerze) efekt był taki sobie, tzn. jest ładny połysk ale sporo brakuje do prawdziwego chromu.
Z Alcladem mam zaś ten problem (kładę go na firmowym podkładzie gloss black), że się pierońsko toto ściera (nie tylko ten metalizer, ale wszystkie), praktycznie najdelikatniejsze dotknięcie pomalowanej powierzchni ściera ją niemal do gołego podkładu.
A efekt też za rewelacyjny nie jest.
Malując dziś przednią goleń mojego A-7 zastosowałem półśrodek: zanurzyłem goleń w SM07, lekko pozwoliłem jej ocieknąć i po wyschnięciu mam niemalże goleń jak odlaną z metalu. Ale tu akurat konstrukcja samej goleni pozwala na taki manewr, z reguły tak się nie da.
Jakie macie metody (poza folią aluminiową) na położenie ładnego chromu na siłownikach?
Przy okazji znalazłem taki specyfik (cena podpowiada mi, że może to być coś interesującego) - ktoś wie co to i czy warto z tym eksperymentować?
