Malowanie odlewów z Distalu

Inkubator, tutaj rodzą się tematy godne przesunięcia do FAQ - prawd objawionych. Dyskutujemy na temat technik, narzędzi i chemii modelarskiej.

Malowanie odlewów z Distalu

Postprzez bartek piękoś » niedziela, 7 grudnia 2008, 15:12

Hej!

W najbliższym czasie pewnie czeka mnie dorabianie części/robienie odlewów z Distalu.
Czy któryś z kolegów malował już kiedyś elementy z Distalu?
Jak trzyma się Surfacer położony na Distal? Ew. inne podkłady/farby?
..."a gdzie będziesz trzymał ten embrion, w pudełku?!"...
Avatar użytkownika
bartek piękoś
 
Posty: 800
Dołączył(a): wtorek, 6 maja 2008, 20:20
Lokalizacja: Radom

Reklama

Re: Malowanie odlewów z Distalu

Postprzez tomek_chacewicz » niedziela, 7 grudnia 2008, 16:39

Cześć!
Swego czasu robiłem takie odlewy i z malowaniem/trzymaniem się farby nie było żadnych problemów(malowałem olejami bez podkładu). Chociaż sugerowałbym Ci do odlewania wybrać coś bardziej płynnego, Distal jest bardzo gęsty i ciężko uniknąć pęcherzyków powietrza, ba wlanie go do formy to niemały problem.
pozdrawiam
Tomek
Avatar użytkownika
tomek_chacewicz
 
Posty: 1827
Dołączył(a): poniedziałek, 17 marca 2008, 13:47
Lokalizacja: Warszawa - Odolany

Re: Malowanie odlewów z Distalu

Postprzez Daniel-Martola » niedziela, 7 grudnia 2008, 16:50

Trzeba go podgrzać, wtedy lepiej się odpowietrza i staje się bardziej "lejny".

pozdrawiam
Obrazek
Avatar użytkownika
Daniel-Martola
 
Posty: 1225
Dołączył(a): wtorek, 11 grudnia 2007, 22:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: Malowanie odlewów z Distalu

Postprzez piotr dmitruk » niedziela, 7 grudnia 2008, 16:51

Popieram w całej rozciągłości oba posty, aczkolwiek rozgrzewanie jest niewygodne..
Pozdrawiam
Piotrek
MOJE PORTFOLIO ARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Avatar użytkownika
piotr dmitruk

Mistrz Osobliwości
 
Posty: 10423
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:18
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Malowanie odlewów z Distalu

Postprzez tomek_chacewicz » niedziela, 7 grudnia 2008, 17:16

Rzeczywiście, ja też próbowałem go podgrzewać tylko wtedy trzeba szybko wlewać do formy no i uważać, żeby przy podgrzewaniu się nie zagotował bo powstaje twarda gąbka ;o)
pozdrawiam
Tomek
Avatar użytkownika
tomek_chacewicz
 
Posty: 1827
Dołączył(a): poniedziałek, 17 marca 2008, 13:47
Lokalizacja: Warszawa - Odolany

Re: Malowanie odlewów z Distalu

Postprzez Daniel-Martola » niedziela, 7 grudnia 2008, 17:46

Podgrzewaj na łyżce. Łatwiej.
pozdrawiam
Obrazek
Avatar użytkownika
Daniel-Martola
 
Posty: 1225
Dołączył(a): wtorek, 11 grudnia 2007, 22:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: Malowanie odlewów z Distalu

Postprzez piotr dmitruk » niedziela, 7 grudnia 2008, 19:06

Ja zbliżałem na chwilę do żarówki- wystarczyło.
Pozdrawiam
Piotrek
MOJE PORTFOLIO ARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Avatar użytkownika
piotr dmitruk

Mistrz Osobliwości
 
Posty: 10423
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:18
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Malowanie odlewów z Distalu

Postprzez Paweł84 » niedziela, 7 grudnia 2008, 21:47

W najbliższym czasie pewnie czeka mnie dorabianie części/robienie odlewów z Distalu.

To zależy z czego będziesz robił formy i czy będziesz używał jakichś tłustych rozdzielaczy. Jeżeli będzie to silikon to maluj śmiało, ale jeżeli inna tłusta substancja (eksperymentowałem kiedyś z plasteliną, modeliną, woskiem itp masami) to odlew wymagać będzie kąpieli w wodzie z płynem do naczyń.
Avatar użytkownika
Paweł84
 
Posty: 372
Dołączył(a): niedziela, 20 lipca 2008, 13:54

Re: Malowanie odlewów z Distalu

Postprzez bartek piękoś » niedziela, 7 grudnia 2008, 23:36

Więc można malować. To świetnie :)

Aha, mam dwuskładnikowy klej Dragona, zapach jak stary poczciwy Distal, zbadane dotychczas właściwości takie jak Distal.. Czy to dokładnie to samo? Distalu nie mogłem w sklepach znaleźć.. :(

Paweł84 napisał(a):czy będziesz używał jakichś tłustych rozdzielaczy

Wówczas odtłuszczanie odlewu przed malowaniem to oczywista oczywistość ;o)
Pytałem raczej o właściwości samego Distalu, czy farba się go dobrze ima, czy ino, ino :lol:
tomek_chacewicz napisał(a):wlanie go do formy to niemały problem.

Wypełnianie maleńkich zakamarków form - to faktycznie wyzwanie. Tego jeszcze nie robiłem. Wyobrażam sobie, że trzeba powoli i dać się Distalowi rozpłynąć, ale zbytnia powolność z kolei niweluje przewagę płynącą z podgrzewania - masa nam stygnie i gęstnieje. Hmm...
Przy wąskich wysokich formach już sobie kiedyś radziłem. Nie wlewałem do formy w tradycyjny sposób (lanie z góry). Do formy wsadzam strzykawkę z wężykiem/rurką i trzymając jego/jej wylot na poziomie dna formy - tłoczę klej. Wysunięcia rurki z formy można dokonywać po trochu w trakcie napełniania (dbając by koniec stale był zanurzony w "masie", albo po zakończeniu napełniania - wtedy wyciągając, należy "dotłoczyć" objętość kleju równą mniej więcej objętości wyciąganej "końcówki tłoczącej"( :lol: ) Zamotałem :roll: ?
..."a gdzie będziesz trzymał ten embrion, w pudełku?!"...
Avatar użytkownika
bartek piękoś
 
Posty: 800
Dołączył(a): wtorek, 6 maja 2008, 20:20
Lokalizacja: Radom


Powrót do Modelarstwo redukcyjne - dyskusje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości