No cóż, dramat Panowie, miejscami po prostu dramat. Spasowanie modelu, tak jak mówicie w niektórych miejscach pozostawia wiele do życzenia w związku z czym postanowiłem przerwać relację. Jednak od czasu do czasu cos tam przy modelu podłubałem i nawet zaczyna mi się podobać.
Oto jaki efekt udało mi się osiągnąć:
Wybrałem malowanie samolotu z 2. Staffel, Erprobungsgruppe 210, pilotowanego przez A. Habischa. Wzró malowania RLM 71/02, jak rozumiem jest to standardowe malowanie z BoB z obniżona krawędzią na kadłubie.
Kalki kładły się świetnie. Użyłem Mr Settera, który cudnie je zespolił z podłożem. Kilka problemów jakie się pojawiły w trakcie - niespasowany kadłub szczególnie od spodu, niespasowane łączenie skrzydeł i kadłuba, udało mi się jakoś załagodzić. Pozostało jedynie połączenie pokrywy przedziału uzbrojenia ale pozostawię ja otwartą i pokarzę jej wnętrze.





Pozostało doklejenie dupereli oraz dokończenie brudzenia. Czekam też na wydechy quickboosta