Problem z malowaniem - rekacje 2 warst lakieru

[notkin]

Mam pewien problem z malowaniem przezroczystej płytki z zywicy (chyba) za pomocą lakierów uniwersalnych (deco color) w sprayu.
Ogólnie wygląda to tak, ze na początek kładę jedna warstwę (czerwoną), czekam 2-3 dni i kładę druga warstwę (niebieską). Niestety ostatnio z jakiegoś powodu druga warstwa wchodzi w niektórych miejscach w reakcje z pierwszą i na powierzchni robi się taki kożuch.

Tutaj wklejam poglądowy obrazek jak to mniej więcej wygląda.
http://zapodaj.net/ea947b53ef835.jpg.html

Jest to o tyle dziwne ze maluje te płytki z zywicy od dłuższego czasu i wcześniej tylko raz miałem taka sytuację. A teraz natomiast w srednio co drugim detalu w większym bądź mniejszym stopniu. Raczej nie jest temu winna ani temperatura ani wilgotność, bo problem występował nawet kiedy malowałem w domu w temperaturze około 20C.

Z góry dzieki za pomoc.

[piotr dmitruk]

Prawdopodobnie przy położeniu drugiej, dość grubej (mokrej) warstwy, resztki zawartego w niej rozcieńczalnika gryzą się z poprzednią farbą. Możesz odseparować je warstwą bezbarwnego lakieru opartego o mniej agresywne medium.

[notkin]

Hmmm...w sumie jest to możliwe, bo rozpylając farbę z większej odległości efekt jest nieco lepszy. A mógłbyś polecić jakiś bezbarwny, mniej agresywny lakier?

[piotr dmitruk]

np.sidolux?

[karambolis8]

Druga opcja - maluj na kilka razy, nie kryjąc od razu. Tak jak mówi Piotr - zbyt mokra warstwa wgryza się w poprzednią. Psiknij raz, daj podeschnąć i dopiero kolejne warstwy.

[pawel700]

Między 1 i 2 warstwą musi być krótsza przerwa, np. 1-2 godziny. Te farby w sprayu na bazie żywic syntetycznych bardzo długo wysychają przy grubszych warstwach, a pełne utwardzenie osiągają nawet po miesiącu lub dłużej.
Po kilku dniach utwardzi się tylko ta zewnętrzna część powłoki, tak która ma kontakt z powietrzem, zaś im głębiej tym gorzej. Rozpuszczalnik warstwy drugiej spowodował uszkodzenie nie w pełni utwardzonej warstwy pierwszej.
Z lakierami chemoutwardzalnymi nie ma takich problemów.