Lockheed PV-1 Ventura Revell 1/48

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: Lockheed PV-1 Ventura Revell 1/48

Postprzez radoslaw6363 » czwartek, 21 listopada 2013, 21:48

Pilot kolorem twarzy przypomina mi jednego gościa spod monopolowego. Może to jakiś daleki krewny ? Ale cała reszta wygląda na wykonaną bez pomocy alkoholu, podoba się ;o) i czekam na ciąg dalszy :!: :P :mrgreen:
Modelu idealnie oddającego rzeczywistość nie zbuduje się nigdy, ale próbować trzeba !
Nie kłóć się z głupim, bo najpierw zaniży cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem !
Według przeprowadzonych niedawno badań stwierdzono, że ludzie którzy nie rozpoznają ironii i sarkazmu są mniej inteligentni ! Pozdrawiam !
Avatar użytkownika
radoslaw6363
 
Posty: 2578
Dołączył(a): niedziela, 28 lutego 2010, 12:12
Lokalizacja: W PL Aleksandrów Łódzki, ponadto DK,NL,A,SK,D.

Reklama

Re: Lockheed PV-1 Ventura Revell 1/48

Postprzez myszoskoczek » piątek, 22 listopada 2013, 08:07

Można by pokazać tego Kitty‘iego w galerii ? ;o)

Pozdrawiam Kuba :lol:
Obecnie na warsztacie: A-7P Corsair II viewtopic.php?f=12&t=82622
Pamiętajcie, wszystko wygląda lepiej na żywo niż na zdjęciach
myszoskoczek
 
Posty: 994
Dołączył(a): poniedziałek, 9 września 2013, 16:31
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Lockheed PV-1 Ventura Revell 1/48

Postprzez CeCha » piątek, 29 listopada 2013, 20:55

radoslaw6363 napisał(a):Ale cała reszta wygląda na wykonaną bez pomocy alkoholu


Na ogół wspomagam się jedynie kawą... :lol:

myszoskoczek: Nie wiem, czy moje wypociny sprzed lat nadają się do galerii... ale proszę bardzo. Galeria tutaj.

Niestety w tym tygodniu nie miałem zbyt dużo czasu na klejenie. Udało mi się skończyć jedynie drugiego pilota.

Obrazek

Obrazek

Tutaj - w przeciwieństwie do jego kompana z kokpitu - jestem szczególnie zadowolony z gogli. Wyszły mniej więcej tak, jak chciałem.

I szybka przymiarka do docelowego miejsca pobytu :lol: :

Obrazek

Obrazek

Mam nadzieję, że teraz facjata drugiego załoganta jest trochę bledsza niż kapitana, i nie będzie się nikomu kojarzyła z żadnym napojem wyskokowym :lol:. Ale nawet jak, no to cóż... nigdzie przecież nie jest powiedziane, że pilot pić nie może... :lol:

Do zobaczenia wkrótce.
Salute,
Cezary

"Macie racje, ale musze mieć tę płynną szpachlę, po prostu nie usnę, póki jej nie kupię..."
Avatar użytkownika
CeCha
 
Posty: 154
Dołączył(a): piątek, 25 października 2013, 19:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lockheed PV-1 Ventura Revell 1/48

Postprzez CeCha » poniedziałek, 2 grudnia 2013, 13:31

Witam ponownie.

Jako że piloci są już w komplecie, mogę wreszcie zabrać się za zamknięcie kadłuba.
Kokpit, dźwigar i komorę bombową wkleiłem na Super Glue w żelu.

Obrazek

Okienka wkleiłem również na Super Glue. O ile te z lewej burty pasowały idealnie, to na prawej stronie musiałem się trochę napocić.
Ale finalnie wyglądają ok.

Obrazek

Po wklejeniu kopułki astro zacząłem się zastanawiać, jak umieścić tam figurkę. Poprzednio myślałem o jakimś stołku czy podstawce. Ale wobec kompletnej pustki w kadłubie poszedłem na łatwiznę. Uciąłem kawałek kwadratowego profilu, oszlifowałem go i przykleiłem do prawej burty, robiąc coś w rodzaju stopnia. Do tego stopnia przykleiłem drugiego pilota.

Obrazek

Zielone plamy powstały po odręcznym zamalowaniu zarysowań na burcie - musiałem trochę zeszlifować stopień już po wklejeniu. Dla pewniejszego mocowania przykleiłem jeszcze prawą rękę figurki do połówki kadłuba.

Kadłub kleiłem za pomocą Super Glue w żelu. Posmarowałem najpierw krawędzie kokpitu, dźwigara i komory bombowej, a następnie złożyłem połówki razem. Gdy klej związał, pomagając sobie ostrzem skalpela, wprowadzałem klej w każdą szczelinę między połówkami. Dla pewności zalałem jeszcze połączenia rzadkim Super Glue.

Pasowanie wszystkich części - idealne.

Obrazek

Obrazek

Plan prac na następne dni:

- oszlifowanie połączeń i odtworzenie linii podziału,
- dorobienie zaczepu do powieszenia modelu (w sumie będą trzy zaczepy, dwa w skrzydłach i jeden w kadłubie),
- pomalowanie owiewki od wewnątrz i wklejenie jej do kadłuba,
- wklejenie pokryw zamykających wnękę kółka ogonowego,
- wklejenie świateł do lotów w szyku,
- przyklejenie części dziobowej,
- i przymierzenie się do wieżyczek strzeleckich.

Do zobaczenia niebawem.
Salute,
Cezary

"Macie racje, ale musze mieć tę płynną szpachlę, po prostu nie usnę, póki jej nie kupię..."
Avatar użytkownika
CeCha
 
Posty: 154
Dołączył(a): piątek, 25 października 2013, 19:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lockheed PV-1 Ventura Revell 1/48

Postprzez Siema » poniedziałek, 2 grudnia 2013, 17:56

Bardzo mi się podobają postępy prac :)

Nabieram coraz większej ochoty na ten model, do tego jeszcze Twoja opinia o składalności tego zestawu zachęca :mrgreen:

Mała rada- może wiesz, a może nie, więc ostrzegę- nie wklejaj owiewki kabiny na super glue. Potrafi czasem przy wysychaniu w zamkniętych miejscach jak kadłub właśnie nieprzyjemnie zaparować. O ile na zwykłym plastiku to nie problem, to na częściach przeźroczystych jest praktycznie nie do usunięcia bez nerwicy :) Ja tak zepsułem już jeden model i mam nauczkę :(
Polecam klej clear fix od Humbrola- nie paruje, nie matowi plastiku i do tego ma dość gęstą konsystencję i można z niego robić np. małe światełka czy reflektory.
Pozdrawiam!
Paweł Siemaszko
Avatar użytkownika
Siema
 
Posty: 515
Dołączył(a): czwartek, 25 października 2012, 13:28
Lokalizacja: Siedlce/WWA

Re: Lockheed PV-1 Ventura Revell 1/48

Postprzez Voltan » wtorek, 3 grudnia 2013, 11:20

Dołączam się do rady, mam podobne doświadczenia. CA potrafi samymi oparami zmatowić oszklenie. Też zaopatrzyłem się w ten klej humbrola.

Czy w wieżyczce też będzie jakiś "figurant" ? Obaj piloci wyglądają świetnie.
Voltan
 
Posty: 1728
Dołączył(a): piątek, 12 października 2012, 19:37
Lokalizacja: Wrocław

Re: Lockheed PV-1 Ventura Revell 1/48

Postprzez Moses » wtorek, 3 grudnia 2013, 12:04

Niestety z clearfixem mam złe doświdczenia. Słabo łapie i oszklenie potrafi odpaść. Osobiście zacząłem do oszklenia użuwać super rzadkiego kleju Tamki
Avatar użytkownika
Moses
 
Posty: 742
Dołączył(a): piątek, 27 stycznia 2012, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lockheed PV-1 Ventura Revell 1/48

Postprzez CeCha » poniedziałek, 9 grudnia 2013, 03:01

Siema, Voltan, Moses: Clearfix raczej odpada właśnie ze względu na słabą spoinę. Faktycznie rozwiązaniem może być Extra Thin.
Niemniej dziękuję za rady, pamiętam o tym, że CA może zmatowić oszklenie.

Relacji ciąg dalszy.
Jako że jest już sporo po północy, tekstu będzie mało, zdjęć trochę więcej.

Punkt pierwszy: oszlifowanie połączenia połówek kadłuba. Pilniki iglaki i papier ścierny. Żadna nowość.
Dla bezpieczeństwa zakleiłem taśmą kopułkę astro i okienka w kadłubie.
Wieżyczki strzeleckie włożone na sucho.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Punkt drugi: pokrywy wnęki kółka ogonowego.
Brakującą część dorobiłem z ramki wlewowej, a we wnęce podwozia wkleiłem trzy podpórki (fragmenty profili Plastructa) ustalające właściwe położenie pokryw w pozycji zamkniętej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Punkt trzeci: sekcja nosowa.
Zacząłem od przeróbki Browningów - chodziło mi o możliwość wklejenia luf już po zmontowaniu i pomalowaniu całego modelu. Odciąłem lufy karabinów i nawierciłem otwory. Potem wkleiłem karabiny do połówek części nosowej kadłuba, ustalając je dodatkowo krótkimi poprzeczkami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po pomalowaniu połówek, skleiłem je ze sobą, wklejając dodatkowo dolną lawetę karabinów maszynowych.
Część przezroczysta jest włożona na sucho - ponieważ będzie pomalowana na inny kolor niż kadłub, wkleję ją na samym końcu. Odpadnie jedno maskowanie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Punkt czwarty: światła do lotów w szyku.

Otwory w kadłubie poprawiłem wiertłem. Po pomalowaniu przykleiłem światła we właściwe miejsce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Punkt piąty: przyklejenie części nosowej.
Kleiłem klejem Extra Thin firmy Tamiya.

Obrazek

Obrazek

I na razie tu się zatrzymuję.
Zgodnie z grafikiem z poprzedniego postu, teraz na warsztacie będzie zaczep do powieszenia modelu, oraz owiewka kabiny pilotów.

Pisałem już chyba kilka razy, ale się powtórzę. Zestaw - przynajmniej do tego momentu - jest genialnie spasowany, wszystko wchodzi na lekki wcisk. Sklejanie tego modelu to czysta przyjemność. Gdyby tylko ktoś wydał jakiś dodatek z wnętrzem kadłuba... :)

Zapraszam do oglądania.
Salute,
Cezary

"Macie racje, ale musze mieć tę płynną szpachlę, po prostu nie usnę, póki jej nie kupię..."
Avatar użytkownika
CeCha
 
Posty: 154
Dołączył(a): piątek, 25 października 2013, 19:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lockheed PV-1 Ventura Revell 1/48

Postprzez siara1939 » poniedziałek, 9 grudnia 2013, 08:29

Podoba sie- ladne i czyste modelarstwo- takie lubie.
Avatar użytkownika
siara1939

Korvettenkapitän PWM'u
 
Posty: 5061
Dołączył(a): sobota, 2 lutego 2008, 11:19

Re: Lockheed PV-1 Ventura Revell 1/48

Postprzez CeCha » niedziela, 5 stycznia 2014, 14:28

siara1939: Dziękuję bardzo. Też takie lubię. ;o)

Po dość długiej przerwie dzień dobry wszystkim w nowym roku. Na pierwszy strzał idzie środkowy zaczep modelu.

Zrobiłem go z kawałka plastikowej rurki i igły lekarskiej. Po wywierceniu otworu wkleiłem go w kadłub - zostało tylko oszlifowanie. Chwilę zajęło mi ustalenie, gdzie te zaczepy powinny się znajdować - nie chciałem, żeby linki, na których będzie wisiał model, nie kolidowały z antenami. Środkowy zaczep umieściłem w kadłubie przed usterzeniem, lewy i prawy będą w skrzydłach, rzecz jasna. Wszystkie zaczepy będą zrobione w ten sam sposób.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I teraz - nie wiedzieć czemu - wziąłem się za górną wieżyczkę strzelecką.

Chciałem ją, w miarę moich skromnych możliwości, upodobnić do oryginału - przynajmniej to, co jest widoczne przez pleksiglasową osłonę. Ale po obejrzeniu mnóstwa zdjęć prawdziwej wieżyczki Martin 250 zorientowałem się, że to zadanie jest bardzo trudne - głównie ze względu na grubość tworzywa, z której została zrobiona. Nie bardzo uśmiechało mi się tłoczenie nowej osłony, z profili Plastructa, papieru, folii do kwiatków i żółtej taśmy Tamiya dorobiłem kilkanaście elementów, aby choć trochę zbliżyć się do rzeczywistości.

Przednia część wieżyczki. Dorobione boczne osłony, rolki podajników amunicji i mechanizm podnoszenia karabinów maszynowych.

Obrazek

Tylna część. Dorobiona podstawa celownika strzelca i urządzenie do sterowania wieżyczką.

Obrazek

Karabiny maszynowe Browning M2.

Obrazek

Jako że najwyraźniej nie jestem w stanie zrobić modelu prosto z pudła :D , nie wytrzymałem i nabyłem zestaw Eduarda 48721. Dzięki temu mogłem trochę podrasować lufy karabinów.

Obrazek

Osłony luf z blaszki zwijałem na wiertłach, lufy z igły lekarskiej 0,8mm, osłony karabinów z papieru nasączonego Super Glue.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wszystkie części wieżyczki razem.

Obrazek

Wieżyczka złożona - na razie na sucho.

Obrazek

Obrazek

I przymiarka z górną kopułą.

Obrazek

I tu właśnie zauważyłem, że część jest pęknięta z lewej strony na dole... skąd to się wzięło? I co z tym dalej zrobić?
Nie wiem, czy można zamówić samą ramkę z częściami przezroczystymi... zobaczymy. Przymiarka do kadłuba pokaże, czy bardzo to będzie widoczne.

Malowanie. Gunze C351 (wieżyczka) i C214 (karabiny maszynowe), wash Citadel, otarcia i odpryski farby Gunze C218.

Obrazek

Wieżyczka już sklejona - dodatkowo dorobiłem szybkę celownika strzelca. Musiałem też delikatnie zeszlifować krawędź, żeby osłona weszła na swoje miejsce. Po złożeniu wszystkiego nie będzie tego widać, nie trzeba więc powtórnie malować.

Obrazek

Tu ujawniła się moja niekonsekwencja w działaniu. Po ostatniej przymiarce zdecydowałem, żeby umieścić karabiny maszynowe ciut wyżej. I tak zrobiłem. Ale nie wpadłem już na to, żeby jeszcze raz przymierzyć przezroczystą osłonę. Gdy założyłem ją po pomalowaniu wieżyczki, krawędź tej osłony delikatnie zdeformowała mi osłonę lewego karabinu - tą zrobioną z papieru. Nie wiem, czy ruszać to jeszcze, czy zostawić tak jak jest... prześpię się z tym problemem.

Patrzyłem tak na tą moją wieżyczkę, i doszedłem do wniosku, że czegoś mi w niej brakuje...

Amunicji :D .

Naboje wykonałem z drutu miedzianego 0,4mm zaostrzonego za pomocą wiertarki i dociętego za pomocą szablonu.

Obrazek

Obrazek

Zgrubienie imitujące łuskę zrobiłem za pomocą Super Glue - każdy drucik kilkakrotnie zanurzałem na tą samą głębokość w naczynku z klejem, i czekałem chwilę, aż wyschnie. Naczynko na klej to po prostu kawałek rurki - tej samej, której użyłem do zaczepów.

Obrazek

Do malowania przygotowałem listewkę z otworami - dzięki temu miałem ustaloną jednakową wysokość dla wszystkich elementów. Taśma Tamiya trzymała wszystko na miejscu.

Obrazek

Pociski pomalowałem najpierw Surfacerem 1200, a potem metalizerem Gunze C219.
Efekt końcowy:

Obrazek

Amunicja jest już gotowa. Teraz powstało pytanie, jak ją umieścić na miejscu?
Po przemyśleniu kilku koncepcji zdecydowałem się na poniższe rozwiązanie.

Z kawałka zwykłej kartki odciąłem wąski pasek, uformowałem go i nasączyłem Super Glue. Powstało coś na kształt prowadnicy.

Obrazek

Pomalowałem go na czarno (Citadel), i przy użyciu mikroskopijnych kropelek kleju zacząłem przyklejać naboje, jeden obok drugiego. Cały element przykleiłem roboczo do maty.

Obrazek

Po przyklejeniu wszystkich nabojów odciąłem kawałek starej kalkomanii - ma on za zadanie zamaskować granicę kolorów i imitować ogniwka taśmy amunicyjnej. Lepszy byłby pewnie kolor stalowy, ale nie znalazłem, niestety.

Obrazek

Po naklejeniu jej na właściwym miejscu potraktowałem ją jeszcze płynami Micro Set i Micro Sol, aby ładnie ułożyła się między nabojami. W sposób analogiczny wykonałem drugą taśmę.

Chwila prawdy:

Obrazek

Obrazek

Może lewa taśma powinna być ułożona trochę lepiej... ale generalnie jestem zadowolony z efektu.

Jeszcze z perspektywy strzelca:

Obrazek

Właśnie... strzelec...

Obrazek

Obrazek

Chyba czapkę trzeba będzie trochę podszlifować... :)

Obrazek

Obrazek

I jeszcze przymiarka do kadłuba:

Obrazek

Obrazek

Pęknięcie kopuły trochę widać... ale nie bardzo. Chyba zostawię tak jak jest.
Ech, jak pomyślę o dopasowywaniu i malowaniu kolejnego załoganta... :evil:

Następnym razem robię myśliwiec. :)

Do zobaczenia.
Salute,
Cezary

"Macie racje, ale musze mieć tę płynną szpachlę, po prostu nie usnę, póki jej nie kupię..."
Avatar użytkownika
CeCha
 
Posty: 154
Dołączył(a): piątek, 25 października 2013, 19:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lockheed PV-1 Ventura Revell 1/48

Postprzez Sherman » niedziela, 5 stycznia 2014, 14:39

Przy taśmie amunicyjnej odpadłem... Piękność i to jak prostymi środkami osiągnięta. Lubię oglądać takie rzeczy.
W malinowym chruśniaku.
Avatar użytkownika
Sherman
 
Posty: 3021
Dołączył(a): środa, 26 września 2007, 21:05

Re: Lockheed PV-1 Ventura Revell 1/48

Postprzez myszoskoczek » niedziela, 5 stycznia 2014, 14:43

Jak dokładnie zaostrzyłeś te naboje ( są zaje.. ). Ty, jesteś, GENIUSZEM!!!

Pozdrawiam Kuba
Obecnie na warsztacie: A-7P Corsair II viewtopic.php?f=12&t=82622
Pamiętajcie, wszystko wygląda lepiej na żywo niż na zdjęciach
myszoskoczek
 
Posty: 994
Dołączył(a): poniedziałek, 9 września 2013, 16:31
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Lockheed PV-1 Ventura Revell 1/48

Postprzez Aleksander » niedziela, 5 stycznia 2014, 17:55

Świetnie to wygląda! Precyzyjna robota, z super efektem! Kabina strzelecka wymiata!
Przy okazji - na zdjęciach, które pokazałeś wcześniej wygląda (ale mam nadzieję, że się mylę!), że przezroczysta osłona "nosa" jest wklejona odwrotnie...
Możesz rozwiać moje wątpliwości? :)
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek Obrazek Obrazek

Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 8802
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Re: Lockheed PV-1 Ventura Revell 1/48

Postprzez Voltan » niedziela, 5 stycznia 2014, 18:29

Wszystko wygląda bardzo pięknie. Wieżyczka, a szczególnie naboje po prostu wymiata! Genialnie. Jeżeli strzelec będzie na podobnym poziomie co pilot to mi braknie słów...
Czekam na ciąg dalszy.
Voltan
 
Posty: 1728
Dołączył(a): piątek, 12 października 2012, 19:37
Lokalizacja: Wrocław

Re: Lockheed PV-1 Ventura Revell 1/48

Postprzez Siema » niedziela, 5 stycznia 2014, 20:50

Amunicja jest jak oryginał- zabójcza! Świetny warsztat :)
Pozdrawiam!
Paweł Siemaszko
Avatar użytkownika
Siema
 
Posty: 515
Dołączył(a): czwartek, 25 października 2012, 13:28
Lokalizacja: Siedlce/WWA

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości