No to po baardzo długiej przerwie wracamy do tego co sam rozkręciłem - czyli mini-projekt Bristol.
W tak zwanym międzyczasie wykonałem analizy materiałów i zrobiłem sobie plany tego ptaszka. Trochę to nie takie proste się okazało jak myślałem, ale o tym więcej jak dojdziemy do budowy przedziału silnikowego. czyli za jakiś miesiąc albo dwa. Na razie plony weekendu:
Blaszki z Parta nadają się w mojej koncepcji wykonania tego modelu niestety tylko do tego , by kogoś nimi obdarować. Po tym jak odciąłem kokpit i zrobiłem go z plastiku 0,25 mm to cała struktura wnętrza jest do zbudowania od zera. Dawno, dawno temu zrobiłem "patyki" z których zbudowana jest struktura nośna kadłuba, a teraz dorobiłem do kabiny strzelca półki do mocowania magazynków i listwy z prowadnicami po których przesuwany jest stołek obserwatora:
Tak to wygląda po zamontowaniu na sucho w burcie kadłuba:
Potem zacząłem robić wyposażenie kabiny pilota, widać poprzeczki struktury nośnej w obrębie kabiny, pałąk do którego mocowane jest łoże karabinu i sam karabin z regulacją. Łoże jest nitowane, ale nie widać tego na zdjęciu, mam nadzieję, że farba to wyciągnie
Komora zamkowa karabinu z Parta jest za niska na wysokość i użyłem elementu z modelu - bardzo dobry wymiarowo karabin dał Roden. Tablicę przyrządów i zawór rozdzielający systemu paliwowego mamy na samym dole. Do wykonania zegarów użyję blaszki Edka z zegarami z I wojny światowej.
cdn.