Trochę sobie odpuściłem w ostatnich dniach pracę, ale w końcu, po kilku godzinach maskowania, samolot jest gotowy do finalnego malowania kolorem NATO Brown.
Plan jest teraz taki: maluję wszystkie łaty tym brązem, zdejmuję maskowanie i biorę się za postshading. Mieszam Tan i NATO Brown w proporcji 3:1 i maluję delikatnie panele na kadłubie i mniej lub bardziej widoczne "placki" tam gdzie paneli nie ma, np. na krawędziach skrzydeł.
Mam nadzieję, że efekt będzie dobry. Mam tylko jedną próbę, więc jak coś skopię to tak zostanie, bo drugi raz maskować tego prosiaka nie zamierzam.
Dodam jeszcze, że malowanie samolotu w dokumentacji kalkomanii jest totalnie skopane, jakby rysownik miał do dyspozycji jakieś niewyraźne zdjęcie oryginału. Ja dokładnie przeanalizowałem wszystkie zdjęcia tej maszyny w pustynnym malowaniu i zdecydowanie dostrzegłem różnice, przede wszystkim w ilości i układzie plam brązowego koloru na bokach kadłuba.
Maskowanie spodu kadłuba i w znacznej części skrzydeł to moja improwizacja, bo poza zdjęciami na których widać podniesione końcówki skrzydeł (i dzięki temu widać ich spód), praktycznie nie ma innych zdjęć pokazujących co tam jest. Tak więc zrobiłem tak wiernie jak potrafiłem, a czego nie potrafiłem to wymyśliłem.
Tak wygląda w tej chwili:




