P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez greatgonzo » niedziela, 25 stycznia 2009, 13:37

Pewnie, że cyna była by lepsza. Jedyna znana mi jej wada do takich zastosowań to całkowity jej u mnie brak :( . Co jakiś czas przypominam sobie, że trzeba jej poszukać i na tym się kończy. Może Twoja, Kuba uwaga (dziękuję) w końcu skłoni mnie do działania.
Mam nadzieję, że przy prawie zerowej ekspozycji silnika ujdzie i tak.
Żyłka została odcięta ze splotu żyłki ogólnoświątecznej. Jej grubość to na oko jakieś 0,3mm. Może 0,25? Malowana mieszanką srebrnego i żółtego Humbrola. Daje to taką 'podtleniałą' zieleń. Lepiej wychodzi z metalizerem. Farby nie mieszają się idealnie i metalizer prześwituje srebrnymi otarciami.
Przez pomyłkę otworzyłem puszeczkę zwykłej srebrzanki i stwierdziłem: 'Oh well, what the hell!' :oops: . Ale, znowu, niewiele będzie widać.
Przewlekana już w kolorze.

Wszelkie pytania i uwagi są, zawsze mile widzianym, urozmaiceniem w relacji :D .
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Reklama

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez trex73 » poniedziałek, 26 stycznia 2009, 18:02

Cześć
Przymierzam się do budowy tego samego dzbanka i wygrzebałem na necie instrukcję Hasegawy 1/32. Zastanawia mnie kolor spodu w/g palety Gunze 311 (podają że to kolor niemiecki), inni producenci nazywają ją Camouflage Gray. Ciekawe skąd Japończycy wzięli ten kolor? Może odrobili lekcję w tym temacie??
Może ktoś rozjaśni sprawę...
Obrazek

Świetna robota jak do tej pory z tym recyclingiem . Czekam co będzie dalej.

Pozdrawiam
Tomek
Pozdrawiam
Tomek
Avatar użytkownika
trex73
 
Posty: 196
Dołączył(a): czwartek, 15 stycznia 2009, 12:51
Lokalizacja: Kraków

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 26 stycznia 2009, 19:03

W temacie spodu tego P-47 jest kilka koncepcji (myślę, że moja wersja ma szansę na miano nieco kontrowersyjnej). Jednak co do szarości to raczej nie ma sporu i brytyjski Medium Sea Grey jest uznawany za fakt.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez spiton » wtorek, 27 stycznia 2009, 19:09

Ha ha , widzę, ze kolega po fachu :-))
A dzbanek fajny, nie powiem, fajny silniczek .
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 2 lutego 2009, 02:33

Dziękuję w imieniu silnika :D .

Przeczytałem raz jeszcze w międzyczasie wspomnienia Gabreskiego w nadziei znalezienia jakichś wzmianek o malowaniu samolotu.
Przede wszystkim odkryłem, że obarczyłem swoją osobistą sklerozą bogu ducha winnego człowieka.
Timi, Ty miałeś rację, a ja nie! W książce tej nic nie ma o malowaniu jak myśliwce Luftwaffe.

Nie zmienia to jednak nic w temacie modelu. Tekst o Luftwaffe na pewno gdzieś czytałem i szczęśliwie jest potwierdzenie osoby z zewnątrz we wspomnianym wcześniej artykule.
Sugestie co do malowania samolotu są w książce tylko pośrednie i muszę się jeszcze nad nimi zastanowić.

W modelu osadziłem wiatrochron. Tu i ówdzie trzeba było podłożyć paseczek plastiku, co było trochę kłopotliwe, bo miałem problemik ze znalezieniem czarnego kawałka. W oczy rzuciły się różne piloty, ale szczęśliwie znalazłem jakiś śmieć. Charakterystyczną osłonę z blachy na styku z kadłubem uzyskałem szlifując do kształtu zabarwioną na czarno szpachlę. Kołnierz wyszedł trochę za duży ale wolę tak niż jego brak, jak to było w części squadrona.
Wcześniej jeszcze trzeba było wymyślić system mocowania anteny drutowej i po sprawdzeniu, czy da się to zrobić przygotować odpowiednie otwory. I poprzyklejać trochę drobiazgów – miecz anteny, celownik, klapki w kadłubie. Te w pozycji zamkniętej. Żeby zrobić je otwarte trzeba by przerabiać całe gniazda.

A…, przyklejony jest zespół silnikowy. Nie było zupełnie różowo. Przy próbnym pasowaniu silnik swobodnie dopasowywał się w fasolce montażowej. Teraz był już do niej przyklejony. Przy okazji zaaplikowany w nadmiarze klej wypłynął otworem klapki chłodnicy i zmusił mnie do czyszczenia i wtórnego szlifowania. To odebrało mi trochę zapału do budowy i mogłem podciągnąć się w pracy :mrgreen: .
By spasować całość i utrzymać geometrię musiałem oszukać przez lekkie pochylenie przedniej gwiazdy. Nos nadspodziewanie dobrze trzymał się na kleju na dolnej krawędzi kadłuba. Jednak żeby zapobiec uginaniu się wspornika wykorzystałem mechanizację klapek silnika jako wspomagający element konstrukcyjny i przyłapałem je do górnej części kadłuba.

Maski montexu okazały się trochę przykuse na wiatrochronie. Za to na limuzynie OK. Nie mam pretensji do firmy bo przecież dedykowane są do innej osłony. Wykorzystałem je jako wstępny szablon i wyciąłem troszkę większe z taśmy Tamiya.
Obrazek

Winietka pod kabinę:
Obrazek

A to ostatnio bardzo mi się sprawdza jako stojak operacyjny pod model.
Obrazek
Ostatnio edytowano sobota, 7 lutego 2009, 18:22 przez greatgonzo, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez greatgonzo » sobota, 7 lutego 2009, 13:55

Bardzo się cieszę z wyciętych masek. Bez problemu wycięły się numery seryjne. Winietka pod kabinę wydrukowała się też przyzwoicie na tyle, że jestem w stanie doczytać się nazwisk i stopni :mrgreen: . I w sumie niedrogo :D .

Ogólnie to nie dzieje się nic szczególnego. Większość czasu zabiera maskowanie i ostrożne rozmaskowywanie. No i naturalnie nieśmiertelne szlifowanie i poprawianie. W sumie wartość szlifowania w tym modelu drastycznie przekroczyła pierwotne założenia i tu i ówdzie odpuszczam sobie wielokrotne poprawki.

Fotki ‘z biodra’. Nie chciało mi się nawet sięgnąć po statyw, który znajdował się półtora metra ode mnie. Czasem trzeba uszanować w sobie lenia. Pokazane dalej elementy jeszcze do wykończenia.
Maskowanie pod biały. W trakcie:
Obrazek

I gotowe:
Obrazek

I już wykorzystane:
Obrazek

Dwa odcienie metalizera w naturze zlewają się jeszcze bardziej niż tu. Trzeba będzie wykontrastować:
Obrazek

I takie:
Obrazek
Obrazek

Równolegle natryskuję sobie różne takie do próbowania na boku. Widać też podejście do pryskania kamuflażu z ręki. Zamówiłem sobie dyszę jedynkę. Powinienem z nią trochę mniej się męczyć:
Obrazek

Może to nieco ciekawsze. Prowadnik limuzyny okazał się troszeczkę źle wykonany. Błąd ok. pół milimetra wykluczył montaż. Próba poprawki zakończyła się natychmiastową destrukcją, czego zresztą spodziewałem się. Poniżej proces pasowania nowej części. Kłopotliwe okazało się tymczasowe mocowanie pałąka do limuzyny. Zrobiłem to na maskol. Brak jakichkolwiek znaczników nie pomagał i proces polegał na dziesiątkach prób przytknięcia i złapania pałąka. Tyle, ze w czasie nie było to szczególnie kłopotliwe i poszło w sumie dość szybko.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Deska rozdzielcza widoczna jest bardziej niż myślałem. Efekt jest straszny. Spójność koncepcyjna modelu w tym miejscu jest tragiczna. To wiadomo. Ale myślałem, ze nie rzuci się to tak w oczy. Chyba zrobię tabliczkę ‘ Baczność! Zabrania się zaglądania do kokpitu w kierunku do przodu!’
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez bartek piękoś » sobota, 7 lutego 2009, 15:55

Lubię tu zaglądać :)
Nie mogę się doczekać malowania...
..."a gdzie będziesz trzymał ten embrion, w pudełku?!"...
Avatar użytkownika
bartek piękoś
 
Posty: 800
Dołączył(a): wtorek, 6 maja 2008, 20:20
Lokalizacja: Radom

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez greatgonzo » sobota, 7 lutego 2009, 16:56

A co ja robię od paru tygodni :evil: ?!
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez bartek piękoś » sobota, 7 lutego 2009, 19:23

greatgonzo napisał(a):A co ja robię od paru tygodni

No wiem, wiem, ale tych "ciapków" się nie mogę doczekać! :mrgreen:

Akcesoria wychodzą bardzo pięknie również na zdjęciach. Ja w swoim kończę pulpit i zegary i nie udaje mi się
sensownie tego sfotografować, żeby wrzucić foty na forum; widocznie fotograf ze mnie jak z koziej rzyci trąba :-|

Powodzenia!
..."a gdzie będziesz trzymał ten embrion, w pudełku?!"...
Avatar użytkownika
bartek piękoś
 
Posty: 800
Dołączył(a): wtorek, 6 maja 2008, 20:20
Lokalizacja: Radom

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez Kuba P. » niedziela, 8 lutego 2009, 00:31

greatgonzo napisał(a):A co ja robię od paru tygodni :evil: ?!


Jak mam być szczery, to dzielisz włos na czworo i opatrujesz go trzynastozgłoskowcem :mrgreen:
Przepraszam, to nie miało być złośliwe. Wszystko bardzo ładne i ciekawe ale samego malowania kamuflażu jeszcze nie widać a relacja długa i długo już trwa.
Btw - opisaliśmy z Marcinem nieco spalanie niemieckich maszynek i...cisza. Myślałem, że coś napiszesz w tym temacie?
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez greatgonzo » niedziela, 8 lutego 2009, 16:30

Lubię se popisać :mrgreen: . Poczytać zresztą też...
Paru kolegów napisało, że w relacjach brakuje im szczegółowych informacji. Skąd mam wiedzieć co jest istotne, a co nie?
Jeszcze się ciesz że nie wierszem ;o) (jeżeli cierpicie koledzy z powodu nadmiaru opisów to jakoś się powstrzymam).
Relacja długa bo i roboty dużo. Np ostatnie maskowanie to ze dwa dni. Cóż, modelarstwo nie jest tą dziedziną, w której staram się być szybki.
Z tym spalaniem, nie powiem, spisaliście się. Koledzy od USAAF za to nic nie pomogli i brakuje mi danych. Ale dzięki za Waszą część.

Rozmaskowywanie. Maskując najpierw przyklejam wąziutki paseczek taśmy. Tym węższy, im bardziej nierozwijalna jest powierzchnia. Potem trochę szerszy pasek pośredni. Daje mi to już wystarczająco szeroki pas taśmy by przykleić cokolwiek.
Obrazek

Samolot rozmaskowany:
Obrazek
Obrazek

I w trakcie maskowania pod kolejny kolor. Na tym etapie zastała mnie noc.

Obrazek
Ostatnio edytowano poniedziałek, 9 lutego 2009, 02:31 przez greatgonzo, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez trex73 » niedziela, 8 lutego 2009, 17:38

Sprytnie sobie wymyśliłeś malowanie dołu.
Czyżbyś chciał pogodzić tych co sądzą że był NMF ze zwolennikami MSG? :)

Pozdrawiam
Tomek
Pozdrawiam
Tomek
Avatar użytkownika
trex73
 
Posty: 196
Dołączył(a): czwartek, 15 stycznia 2009, 12:51
Lokalizacja: Kraków

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 9 lutego 2009, 01:18

OG
Obrazek

Chciałem ograniczyć posta do tego co powyżej ale skoro trex poruszył temat...
Wg mnie nie wiadomo jak wyglądał spód. Jest niemal pewne, że usterzenie od spodu było NMF. Jak nie było to nic juz nie ma sensu. Spód kadłuba chyba jednak szary. Skłaniałbym sie ku temu po zdjęciach. A końcówki skrzydeł? Cóż, wyszedłem z założenia, ze pozostawienie elementów NMF było wynikiem planowego (choćby wtórnie) odpuszczenia elementów, gdzie trzeba by dodatkowo maskować (gwiazdy USAAF) wobec presji czasu. Równie dobrze można założyć, że w 56 grupie z definicji odpuszczano malowanie od spodu usterzenia, żeby nadążyć z kamuflowaniem, albo że dzbanek Gabreskiego miał być cały szary ale chłopaki nie dali rady i zostawili ogon. Oczywiście można się też upierać, że cały spód był NMF, a zdjęcia są prosto z d... i nic na nich nie widać :D . Wszystkich tych wersji da się doszukać w artykule z Model Hobby. Może skusiła mnie wizja niespotykanej dotąd interpretacji? Polubiłem się z nią wystarczająco by tak właśnie pomalować P-47 ale nie sądzę bym kogokolwiek tym pogodził ;o) .

Niecierpliwie oczekuję Twojej relacji, trex!
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez trex73 » poniedziałek, 9 lutego 2009, 14:02

Dzięki za obszerne i logiczne wyjaśnienie, na to liczyłem ;).
Spojrzałem na fotki pod tym kątem i rzeczywiście chyba masz rację. Na owiewkach pod lotkami widać metaliczne bliki na większości zdjęć. Osłony na goleniach podwozia też wydają się metaliczne.
I tu mam uwagę. Pasy inwazyjne namalowałeś za blisko kadłuba, będą nachodzić na tą zaokrągloną osłonę podwozia ??

Pozdro
Tomek
Pozdrawiam
Tomek
Avatar użytkownika
trex73
 
Posty: 196
Dołączył(a): czwartek, 15 stycznia 2009, 12:51
Lokalizacja: Kraków

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 9 lutego 2009, 23:28

Pasy namalowałem wg ogólnego schematu dla P-47. Niewiele ma to wspólnego z tym samolotem i mam przesunięcie do osi o te 20" jednego pasa mniej więcej :( . Dzięki za czujność.
Te bliki, no, niech będzie, że metaliczne. W sensie, że całkiem spokojnie można uprzeć się, że właśnie nie. Z tym, że ja akurat jestem na tak :P . Metaliczne osłony goleni wykluczałyby szary wg mnie. Zresztą na nich akurat metalu nie dostrzegam.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości