Dobra, przedstawiam moje pseudo-narzędzia

:
Pędzle:

Jeden pędzel Kozłowski, do malowania większych powierzchni np. skrzydeł,nie pozostawia smug:

Seria pędzli ITALERI:

Dalej pędzle MAG-POL'u nieco cieńsze niż ITALERI, prawie ich nie używam:

I na koniec mojej "kolekcji"

: Mój skarb cienki pędzelek HUMBROL do malowania obić i innych detali:

Pęsety:
Jedna z kiosku za 3,50zł, druga jest do przytrzymywania (użyteczna przy trzymaniu kalek w wodzie):

Nożyk: OLFA z wymiennymi ostrzami, nic specjalnego

:

Kleje: Jeden Contacta professional drugi, zwykły CA:

Pilniki: Kiedy zaczynałem z modelami, w kwietniu zeszłego roku, mój dziadek (były modelarz) podarował mi zestaw swoich iglaków, i są bardzo fajne, dobrze szlifują i mają wiele typów np. okrągły, trójkątny, płaski itd. słyszałem że to "antyk":


Cążki i kombinerki: nic specjalnego, tylko w ekstremalnych sytuacjach

:

I na koniec Szpachla: zwykły Wamod, myślałem o kupieniu tej Tamiyowej ale, nie mam takich wymagań:

No i Ishak czyli kokpitowe ściany pomalowane i ubrudzone, zacieki powstały przy ścieraniu nadmiaru washa (specjalnie) Citadel Nuln Oil używam go do
Pinłosza i małych detali. nie wiem czy nie za mocno ubrudziłem tych ścian

:



KONIEC
Pozdrawiam Kuba
