Cromwell Tamiya 1/48

[kicus]

Ogólnie nie jest źle. Wydaje mi się że ten lakier MM mocno osłabił cieniowanie. A czemu miał służyć ten zabieg polakierowania go błyszczącym lakierem?

[gzt]

Lakier GLOSS to etap przed polozeniem kalkomanii. (Migracja z samolotow )

[kicus]

To mogłeś dać tylko w miejscach gdzie przychodzą kalki. Ja odkąd przeszedłem całkowicie na farby Vallejo nie pokrywam całego modelu żadnym lakierem błyszczącym czy sidoluksem a jedynie w miejscu gdzie przyjdzie kalka. A wash robię bezpośrednio na farbie olejną dla plastyków z thinnerem Miga. Ładnie się rozpływa w szczelinach i nie ma problemu z plamkami.

[gzt]

Tego sie chyba nauczylem przy okazji tego Cromwella
Wydaje mi sie ze pokrycie modelu pylem z pasteli tez bedzie latwiejsze na farbe niz lakier

[gzt]

Postanowilem domalowac "HELA" oraz probowalem nawiercic lufy km-ow




nie sadze aby mi sie udalo zrobic to mniejsze ... i tak zajelo mi to prawie dwie godziny ... i juz zaczalem sie "negatywnie relaksowac"

[Daniel-Martola]

Dobrze jest. I całe więc relaks nie do końca się udał Grzesiu

pozdrawiam

[gzt]

No wlasnie uzywanie malenkich kawalkow tasmy tamiya jest mocno denerwujace jeszcze dodatkowo musialem uzywac skalpela bo exacto byl za toporny do tych kawaleczkow . Calosc tego napisu ma ok 2 mm wysokosci a powienien miec ok 1.5mm .. PODDAJE SIE
Inne wyjscie to kopia kalki ze skali 1/35 i zabawa na komputerze z drukowaniem tego - przy tak malych wymiarach nie sadze aby to wyszlo lepiej Jeszze nie zrezygnowalem z zakupu plotera do ciecia ale do tego musze miec jeszcze dojscie do zrodla dobrego papieru(i kleju itd).
Na razei odpuscilem i pewnie sproboje zrobic ten czold w skali 1/35 uzywajac Tamiyowego oryginalnego zestawu kalek
Ne te chwile wyglada to tak:

[Daniel-Martola]

Ja bym Helę zostawił.

pozdrawiam

[Salva]

Też uważam, że napis wyszedł Ci bardzo fajnie. Cały pojazd też prezentuje się coraz bardziej rasowo.

Krzysiek

[gzt]

Dziekuje Panowie za dobre slowo i w takim razie zostawie jak jest . Nieco drazni mnie ze "TAKI" czolg wybralem na moj pierwszy zdajac sobie sprawe ze wlasnie ten pierwszy skonczy sie eksperymentami i zapewne nie bede mogl osiagnac wymaganych efektow.

[mart72]

Bardzo fajnie Ci to wychodzi. Robiłem tego cromwella w zeszłym roku. Jeszcze w epoce przedaerografowej więc wyszło tak sobie. Mój sposób na gąsienice to, jak na razie: pomalować dark grey i przecierka suchym pędzlem natural steel (Vallejo). Malowałem jeszcze nie wycięte z ramek.

[GrzeM]

Jest wspaniały!
Jedyne, co do czego mam wątpliwość, to osłona wydechu - na naszych Cromwellach raczej jej nie widziałem.

[gzt]

Dzieki Panowie
Jak na pierwszy to nawet jestem zadowolony choc zaluje ze to wlasnie od tego czolgu zaczalem co znaczy ze pewnie zrobie go jeszcze raz
Niestety nie posiadam zbyt wiele zdjec tego czolgu wiec nie bylem w stanie zauwazyc paru szczegolow.

[Vis13]

Jedyne, co do czego mam wątpliwość, to osłona wydechu - na naszych Cromwellach raczej jej nie widziałem

Jak najbardziej występowały, tzw normandy cowl można znaleźć na różnych zdjeciach, choćby z działań dywizji w Holandii.
Grzegorz, gartuluje bardzo udanego początku w pancernych tematach




źródło: beeldbankwo2.nl

[GrzeM]

Faktycznie, osłony są na fotkach. Ale na zdjęciach z Normandii nie widziałem ich. Choć to nie znaczy, że ich nie było.
Ciekawe, jak konkretnie było z Helą.
Czy jakiś fachowiec się wypowie? Może była jakaś reguła w ich stosowaniu? Pytam, bo sam robię Cromwella (1/72).