W następnej kolejności malowanie kół, felg znaczy się.
Jak wspominałem malowanie zewnętrzne jest w wersji autorskiej zasugerowane setką znalezionych fotek. Takie też są felgi.
Po podkładzie fuknięte zostały czerwonym Ducati z Zero

a następnie znów zabawa z cyrklem tnącym Olfy i powstały paseczki o odpowiednim promieniu

fotki są z pierwszego maskowania, potem nastąpiło jeszcze jedno bo stwierdziłem że paseczki są za szerokie. Na to poszedł semi gloss gunze.
Po rozmaskowaniu wygląda tak

a po werniksie i uzbrojeniu tak

jak już wymalowałem paseczki to pojawiły się na Hiro kalki różnokolorowych samych pasków z
Dextera 