Fajny maluch! Dodatkowo cieszy fakt pokazania mniej popularnej maszyny w jeszcze mniej popularnym malowaniu.

Może uda się jednak dołączyć do niego wspomnianego już w innym wątku Hawka III?
Odnoszę wrażenie, że okresy tuż przed i tuż po IIWŚ są trochę przysypane kurzem i odsunięte na bok modelarskiego pudła.
A przecież były to jedne z najciekawszych momentów w rozwoju lotnictwa.
Czy można prosić o portret familijny z Ki-27? Ciekaw jestem wzajemnych proporcji obu maszyn.
