To mój nowy pomysł. Też plastikowy. Zaczynam oczywiście od szkiców koncepcji

"Jarema" to budzący strach niszczyciel czołgów uzbrojony w jakieś lepsze działo.
Próby lepszego podziału kompetencji załogantów, przy dwuosobowej wieży( 9TP) nie dały zadowalających rezultatów. Jedynym wyjściem jest trzyosobowa wieża.
Dowódca siedzi na końcu mając miedzy nogami potężna armatę. To sprawia,że czuje się świetnie ;_)))
Czołg ma prostą geometrię, więc powinno pójść sprawnie.
Pozdrawiam
PS. Mam obawy co do podwozia. Ruskim się często łamało na ich przeciążonych T-26. Ale to mój drugi model w tej skali, i nie mam potężnego zapasu części zamiennych. Nie mam żadnego zapasu części zamiennych, więc chyba zostanie oryginalne z Vickersa.




