Cała reszta, z wyjątkiem pasów Eduarda na fotelu i pokryw podwozia (wczesne - zamienione z ICM-owskim Mk XVI) to budowa prosto z pudła. Dodałem jeszcze zaczepy pod dodatkowy zbiornik paliwa pod kadłubem i to chyba wszystko.
Brudzenie - jak wcześniej napisałem w opisie Hurricane'a, to nie jest moja najmocniejsza (delikatnie rzecz ujmując) strona. Były jeszcze kontrowersje nt. przebiegu czarnego pasa na prawym skrzydle, ale zostawiłem asymetrycznie, zgodnie z rysunkiem w TopColors.
Tyle wstępu, teraz fotki:









Ten model przywrócił mi wiarę w moje możliwości i umiejętności kładzenia kalkomanii - zarówno kokardy (Eduard), jak i litery i oznaczenia, położyły się bardzo ładnie reagując na Seta i Sola - jeszcze raz dziękuję Arkady72!