shivadog napisał(a):Piotr, ale ty nie masz nic wspólnego przypadkiem z tymi płonącymi autobusami w Warszawie?:D
Wynajęty facet sprawdził się..ale wykonał robotę tylko w 50%...zapomniał fotki strzelić dokumentu wypalonego ..muszę improwizować przy malowaniu.
FiFen napisał(a):..co masz zamiar "spalić" po oplu
Pancerjedynkę, wpierw jednak parę innych całych modeli posklejam.
Pudło modelu podeschło..trzy dni to akurat by ręczne malunki wykonać. Farby rozcieńczone pod aerograf w takich pudełkach, resztek się nie pozbywam. Dolewam do pojemników rozcieńczalnika. Te same kolory nakładane z aerografu i potem zaś z pędzla mają nieco inne odcienie, zazwyczaj te z pędzla delikatnie ciemniejsze (ja się nie zastanawiałem dlaczego? )Więc takimi farbami mocno rozwodnionymi transparentnie zaczynam kolorować.

Pomocna tu okazuje się folia postrzępiona, wystarczy zalać nieco w szczeliny koloru ciemnego by przypominało pomarszczoną obłażącą farbę.

Brąz na imitację rdzy, trochę też pomarańczowego,

rozjaśnień, plam, pozostałości po piaskowym kamo,

Do przebarwień metalu, który nagrzewał się od temperatury używam niebieskiego matowego Humbrola 109, mieszam go z odrobiną czarnego,


Czerni i bieli mieszanej w różnych proporcjach to już na sam koniec,

Bok lewy pojazdu wykończony..dłużej trwało fotografowanie tych malunków niż samo malowanie.

