Witam !
Zaczynam kolejną budowę, mam nadzieję że teraz doprowadzę ją do końca
Model jaki sobie wybrałem to Yamaha YZR500 (0W70) Taria Version, wyprodukowany przez Tamiye w 1984 roku (hehe, starszy odemnie), zawiera 2 srebrne wypraski z elementami ramy, silnika i reszty detali, 1 ramkę białego plastiku z elementami owiewek, 1 małą ramkę z szybką, gumowe opony, śrubki, wężyki, sprężynkę, śrubokręt i kalkomanie.
Jakość wykonania modelu pozostawia dużo do życzenia, posiada sporo jamek skurczowych, śladów po wypychaczach form jak i przesunięć form. Opony nie są najgorsze, kilka minut szlifowania i będą wyglądać bardzo dobrze. Kalkomania z racji czasu zdążyła już delikatnie przyżółknać co przy białym kolorze owiewek może być delikatnie widoczne.
Na modelu postanowiłem przetestować farby Gunze, a szczególnie biały kolor który jak wiadomo jest problematyczny w kwestii żółknięcia.
Najpierw trochę o budowie.
Przednia największa owiewka:
Złożona z dwóch elementów o niemal tragicznej jakości detali...
Boczne wyloty powietrza praktycznie nie miały linii podziału a nity pozostawiały wiele do życzenia. Linie podziału zrobiłem od nowa żłobiąc je igłą, co do nitów to nawierciłem na ich miejscu dziurki wielkości 0,8mm w które później wsunę jakieś metalowe pręty.
Na zdjęciu miejsca nitów zaznaczone są czerwonymi strzałkami.
Kolejnym bublem w modelu są, trójkątne nakładki na owiewki na samym przodzie. Tamiya nie przewidziała żadnego ich mocowania poza przyklejeniem ich na stałe. Przerobiłem to nawiercając w owiewkach otwory, a w trójkątnych nakładkach montując pręty. (niebieskie strzałki na zdjęciach)
Podczas składania na końcu wszystkiego do kupy będzie o wiele prościej.
Tak to wygląda złożone w całość.
Otwór który widać na samym przodzie, służy do połączenia owiewki z ramą. Ja to zrobię w inny sposób, zamontuje tam rurkę, bolec który miał wchodzi w otwór, będzie wchodził w rurkę, co pozwoli zaszpachlować otwór z przodu i tym samym będzie o wiele lepiej to wyglądać, tym bardziej że z przodu będzie kalka.
Tylnia owiewka :
Złożona z trzech elementów, masa szpachlowania, i podkładu.
Na zdjęciach już po podkładzie. Owiewka ma dwie "buły" po bokach pod którymi skrywa się tłumik, przez nie ma przebiegać czerwony pas kalkomanii, troszkę problematyczne miejsce na kładzenie kalkomanii, ale nikt nie powiedział że będzie łatwo
Bak :
Tutaj małe zaskoczenie bo bak został zrobiony już jakiś czas temu.
Został wyszpachlowany, położony podkład 3 warstwy, biała farba Gunze numer 156 Super White IV, według mnie nie jest taka super bo nie jest idealnie biała, od początku miała delikatny żółty zafarb, lecz po położeniu na elemencie nie rzuca się tak strasznie to w oczy. Co do samej farby jestem z niej bardzo zadowolony, jak na białą to bardzo dobrze kryje, jak i ładnie się kładzie, rozcieńczałem ją żółtym thinnerem Gunze w stosunku 1:2 bez użycia opóźniacza.
Farba schnie bardzo szybko, więc po około 5 godzinach można spokojnie przeszlifować ewentualne paprochy jak i kłaść kolejną cienką warstwę. Na baku są trzy warstwy farby, zostawione do schnięcia na 3 dni, po czym wypolerowane pod kalkomanie.
Kalkomanie, jak już pisałem są delikatnie przyżółcone na przeźroczystym filmie, ale prawie tego nie widać. Kalki kładą się bez żadnych ceregieli na SET i SOL, nie wyszło mi tylko zagięcie na niebieskim pasku...
Jako werniks na koniec, zastosowałem Gunze 184 Super Clear II, bardzo przyjemny lakier, strasznie go polubiłem, kładzie się tak samo dobrze jak farba i nie powoduje tworzenia się skórki pomarańczy na powierzchni. Tak samo jak w przypadku farby, położyłem 3 warstwy lakieru na kalki, rozcieńczając ją też żółtym thinnerem w stosunku 1:3 (jest troszkę bardziej gesty niż farba). Pierwszą warstwę położyłem bardzo cieniutko na kalki, dbając o to by nie popłynęły, kolejną warstwę już bardziej mokrą położyłem po upływie 24h i kolejną mokrą dla wyrównania powierzchni po kolejnych 24h. Za 3 dni wypolerowałem wstępnie bak, szczególnie przy obrzeżach kalek by zetrzeć schodek i zobaczyć efekt.
Wszystko wyszło super. Lakier się wspaniale poleruje i co najważniejsze schnie bardzo szybko, po tych 3 dniach schnięcia, był według mnie tak mocny jak lakier Tamiy X-22 po 3 miesiącach
Polecam wszystkim farby Gunze, nie należą do najtańszych ale za to lepszych nie miałem okazji jeszcze spróbować
Ufff... trochę tego napisałem, Ci co dotrą do końca nich napiszą jakiś komentarz.
Kolejna część relacji, pewnie już z kalkami na reszcie owiewek niebawem