Model wykonany na bazie DML SM 1/35 + zestaw CMK, traki Friulmodel i trochę własnego nakładu, zwłaszcza przy fatalnym zestawie CMK. Malowanie standard, Akryle Tamiya i Vallejo.
Mam nadzieje, że nie wyszedł tragicznie, zapraszam do galerii.

























Moderator: xenomorph


























Artek napisał(a): Na prawde dużo dobrej woli trzeba żeby to uznać za M-10....

Radek Pituch napisał(a):Artek napisał(a): Na prawde dużo dobrej woli trzeba żeby to uznać za M-10....
Myślę, że jankes siedzący w okopie czy przy wizjerze shermana jak mu mignęła przed oczami znajoma, zielona sylwetka to się nie zagłębiał w to czy to może jakiś farbowany szwab czy swój czołg. Poza tym z daleka czy wysoka i tak detali nie widać, a i po amerykańskiej stronie nikt nie przypuszczał, że się pojawią jakieś niemieckie przebieranki.
.
Slash napisał(a):...Po prostu sami amerykanie nie bardzo się znali na rzeczy. Gdy do jednostek był wprowadzany M24 Chaffee, specjalnie pokazywano ten czołg w jednostkach piechoty, aby żołnierze zapamiętali sylwetkę jako "swój".


Slash napisał(a):Gdy do jednostek był wprowadzany M24 Chaffee, specjalnie pokazywano ten czołg w jednostkach piechoty, aby żołnierze zapamiętali sylwetkę jako "swój"

Powrót do Pojazdy wojskowe - galeria ukończonych modeli
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości
