Na plus:
fajne żywice które trafiły mi się dobrze odlane i nieuszkodzone, fajna blacha, wklęsłe i niezanikające linie podziałowe oraz (mam nadzieję) nierozpadające się kalki.
Na minus:
powierzchnia - masakra, cały model trzeba przeszlifować - każdy najmniejszy dups (model wygląda jak Novos z totalnie zjechanych form) , fajne żywice kompletnie nie pasują do plastiku (zwłaszcza wstawienie komór podwozia będzie wyzwaniem), oszklenie vacu najgorsze jakie widziałem , metal który ma tragiczne nadlewki.
Na razie ręka mi odpada i szlifuję, jak mi starczy cierpliwości to wyrżnę kadłub i zrobię otwarte hample. Model ma żywice do ich wnętrza ale trzeba sobie wyciąć dziury w kadłubie.
Planowane kamo - czyli ulubieni Izraelczycy:

Widok powierzchni (z prawej po szlifowaniu)

Duże elementy po szlifowaniu:

Reszta detali:


























