Fairey Barracuda Mk.II, Special Hobby 1:48

[James]

Ciekawy temat, bardzo ciekawy. Powodzenia w budowie

[Arcturus]

Tyle zachęt dostałem, że aż poczułem ciężar odpowiedzialności na mych wątłych barkach
W MIlitariach XX wieku znalazłem rzut takiego malowania:

Podobają mi się te czerwone i białe podmalówki, ale trzeba by zaprojektować i zrobić kalkomanie z oznaczeniami indywidualnymi tej maszyny. Ale do malowania jeszcze daleko, będzie czas się zastanowić.

[zegeye]

Doskonały wybór tematu. Czy pokusisz się o choć jedno złożone skrzydło? To by dopiero była jazda

[Arcturus]

Doskonały wybór tematu. Czy pokusisz się o choć jedno złożone skrzydło? To by dopiero była jazda

Nieee, jednak lubię cieszyć oko pełną sylwetką samolotu. Choć pewnie bestia wyglądałaby ciekawie.

[macias13_84]

Przy tej wielkości nie lepiej wyciąć szablon miast kalkomanię kleić?

[Jurek Greinert]

Podobają mi się te czerwone i białe podmalówki, ale trzeba by zaprojektować i zrobić kalkomanie z oznaczeniami indywidualnymi tej maszyny. Ale do malowania jeszcze daleko, będzie czas się zastanowić.

Pisz na biuro@meliusmanu.pl . Mi zrobili kalki do Beaufightera, extra dostałem maski na rondle. Generalnie trochę to kosztowało ale zrobią Ci wszystko co sobie wymarzysz a jakościowe super.

[Arcturus]

Dzięki za rady, choć wciąż nie podjąłem decyzji co do malowania. Jak dotąd nie było co pokazać, bo robota była niemedialna: mnóstwo cięcia, ścierania itd. Pakowanie żywic do już z natury słabo spasowanego short runa podnosi modelarski fun do sześcianu Szlifowałem krawędzie natarcia, dużo pracy kosztowało oczyszczenie żywicznych wnęk podwozia z olbrzymich klocków wlewowych bez ich uszkodzenia itd itp. Wziąłem się też za wzbogacenie wnętrza, bo będzie dobrze widoczne przez boczne okienka. Dziękuję Mecenasowi za zdjęcia wnętrza, które pozwalają coś tam odtworzyć (przy okazji pokazując, że to co znajdujemy w pudełku to bardzo luźna "wariacja na temat"). Zbliżam się do malowania i wykończenia wnętrza.


Tu widac piękne żywiczne kadłubowe i skrzydłowe wnęki podwozia:

[Strużyn]

Fajnie, że dorabiasz wnętrze. Żywiczne wnęki podwozia wyglądają obiecująco

[Arcturus]

Powoli do przodu - być może to ostatnie zdjęcia przed zamknięciem kadłuba.





Trzeba będzie podorabiać różne bambetle "na dachu", ponieważ będzie on dobrze widoczny pod szklarnią, a w zestawie i żywicach nic praktycznie nie ma...

Ze skrzydłami była ostra jazda - ścieniałem je od wewnątrz, żeby żywice weszły (subtelnie, tarczą ścierną zamontowaną do wiertarki ;)), no i wyszło tak cienko że się później pofalowało po sklejeniu. Skończyło się na zalewaniu CA i szlifowaniu, łącznie z wyprowadzaniem krawędzi natarcia do prostej. Dumam nad światłami pozycyjnymi, jak patrzę na zdjęcia to mi się zdaje, że były z kolorowymi kloszami, a nie białe z kolorowymi żarówkami.



Trzeba będzie w końcu ponitować rybkę...

[Arcturus]

Wnętrze w wersji ostatecznej:

[Darek Trzeciak]

taki drobiazg...

[Arcturus]

taki drobiazg...

Faktycznie, jak byk, na wszystkich planach i zdjęciach... Kolega specjalnie czekał żebym skleił kadłub, teraz będzie więcej roboty

[Darek Trzeciak]

Ta wiem śFinia ze mnie... amogłem poczekać do galerii

[HK1885]

Fajnie Ci to idzie, ale samolot sam w sobie potwornie szpetny...

[Arcturus]

Wiedziałem, że będzie ciężko, ale że aż tak... No ale walczę. Okienka wywiercone (choć jeszcze nie zaszklone ;)), zamontowana tajemnicza kratka widziana przez tajemniczy otwór otoczony tajemniczymi kółeczkami na brzuchu. Wszędzie wiadra CA i zwały papieru ściernego.




Wesoło też ze skrzydłami - "nierówności" które pracowicie zeszlifowałem okazały się być nierównościami zamierzonymi - takie bulby nad komorami podwozia. Teraz równie pracowicie i sumiennie jak je usuwałem, będę je odtwarzał