Dzień Dobry i Wieczór ponownie...... wyciągnąłem z szafy kolejnego trupa tym razem w większym rozkładzie, pudło na zdjęciu zawiera części składowe, które złożone w całość powinny dać model czołgu. Kolor na zdjęciu to próbka z Vallejo Air, ............będzie zimowo wiosenny Gasiennice wymienię na metalowe itd
Pozdrawiam maciej
Ostatnio edytowano poniedziałek, 24 lutego 2014, 00:10 przez Lampi, łącznie edytowano 1 raz
Mam takiego, też zimowego. Aktualnie przechodzi drobny lifting, bo niespecjalnie mi malowanie wyszło (pierwszy raz robiłem zimowy kamuflaż "na lakier do włosów"). Więc na Twojego sobie popatrzę.
Cześć Bari Ja tak jak Ty będę pierwszy raz malował zimowy kamuflaż, zobaczę czy wykorzystam lakier czy " media do czipczingu" od Miguela, dzięki że zaglądasz.
Otwory pod śruby w tylnej płycie są o wiele za duże. Przydałoby się też pocienić ścianki tylnej klapy nad transmisją, gdzie dojdzie siatka. To była metalowa wytłoczka.
Dziękuję za uwagi PiterATS, co do osłony cały czas zastanawiam się czy się jej nie pozbyć całkowicie, ale zrobi się goło. pewnie ją pocienię lub dokleję siatkę, Co do otworów to przeglądałem ostatn książkę "T-34/76 od dołu do góry" w wolnym tłumaczeniu i znalazłem takie zdjęcie
i mogę przyjąć, że obaj mamy rację, na podstawie górnego zdjęcia, otwory nie różnią się w drastyczny sposób średnicą od śrub więc raczej zostawię jak jest.
Kolejny etap czyli zielony......... na początek TAMIYA i kolejno od lewej kolorki najmodniejsze tej wiosny z AK, karabin ułamany, uchwyty pogubione, sucha kalka z Archera
Dzień Dobry, może ktoś z zaglądających do tego hm warsztatu ma jakieś doświadczenia w wykonywaniu kamuflażu zimowego przy pomocy "kredek" TAMIYA Snow . Proszę o wszelkie uwagi i spostrzeżenia, rozcieńczanie, czas schnięcia, utrwalanie, zabezpieczanie, nakładanie kolejnych warstw, reakcja na inne specyfiki itp. Dziękując z góry wszystkim Pozdrawiam maciej
przez grzegorz75 » poniedziałek, 3 marca 2014, 13:50
Kredkami się nie bawiłem , ale nie chciałbyś pobawić się jednak lakierem do włosów , lub jeszcze bardziej modnym tej wiosny "worn effectem" od AK? Całkiem fajnie się odziera farbki akrylowe "wodorozcieńczalne" tą techniką . Uderz do Bartka "slash'a" o współporadę - on odzierał lakierem/wornem białego humbrolka olejnego na swoim czołKu i efekt był świetny .
Dziękuję grzegorzu75 za podpowiedź, chciałem być ponadczasowy, a wyszło jak ....... i będę Modowy i Trendy, ZWornUJę na próbę czołKa, ale zapytam o szczegóły slash'a, albo nie.
............ drobne zmiany, strata dwóch uchwytów, ale powrócą, zmiana oznakowania już nie wróci, musiałem żle odtłuścić i rozpuszczalnik zabrał farbę z wieży tą najmodniejszą, w roli głównej HUMBROL Łajt 34,
.......gdzieś między Łajtem HUMBROLA, a Łosiem z AK powinienem napisać Łuszi do gąsienic, ale jest środek na B, gasiennice metalowe firmy MASTERCLUB, zamiast drutu do łączenia piny z żywicy imitujące zakończenie jak w szpilce, jakość detalu o niebo wyższa niż w gąsiennicach Friull, obróbka podobna(zdarzają się ogniwa do czyszczenia), moim zdaniem lepiej się wytrawiają.