Witam
Zaopatrzyłem się drogą wymiany w Tygrysa 1:16 HobbyBossa - wiem że ma swoje mankamenty, ale raz że bezgotówkowo, dwa że uwielbiam duże pudła, a trzy że w tej skali to już sobie można w zasadzie wszystko dorobić ze scratchu.
Ale do rzeczy - model powinien mieć zimmerit, HB go nie zrobił, dołączył jedynie fototrawione "grabki". Zatem można albo bawić się w robienie samemu ze szpachli czy innej masy, albo kupić gotowca ATAK-u.
Nie miałem nigdy ATAK-owych zimmeritów w ręce, więc pytam o radę - warto wydać 150zł i mieć problem z głowy, czy lepiej dłubać samemu?
Szczerze powiem że na codzień lepię to i owo z magica czy greenstuffa i czasem już patrzeć nań nie mogę, a tutaj połacie do oblepienia są wielkie jak Związek Radziecki, więc skłaniam się ku gotowcowi - tym bardziej że wtedy zaoszczędzę sporo czasu i jest szansa że mi zapał do roboty nie minie ;)






