P 11a biała "6" 113 eskadra myśliwska 06.08.1936

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

P 11a biała "6" 113 eskadra myśliwska 06.08.1936

Postprzez potez » piątek, 24 kwietnia 2009, 12:41

Nareszcie po dwóch miesiącach prób mogę zacząć relację i po pierwsze bije czołem i zamiatam czapką szacownej administracji czcigodnego forum, za to, że zostałem do grona czeladników zaproszony...

Jak pisałem wcześniej w "dyskusjach" przedmiotem mojej budowy będzie P11a uwieczniony na fotografii wykonanej 06.08.1936.
W trakcie budowy korzystam z kilku ogólnie dostępnych opracowań:
- Aj-press - PZL 11 cz 1 i 2
- Aj-press Modelmania PZL 11
- Kagero - Topshot P11
- Samoloty Września 1939 WKiŁ
oraz własnych zdjęć P11c z Muzeum w Krakowie i zdjęć pracowicie upolowanych w sieci z różnorakich aukcji.
Dodatkowo korzystam z planów P11c zawartych w Mini Replice i Model Hobby. Wspominam o planach P11c, ponieważ jest tam wiele elementów wspólnych dla obu wersji.
Przepraszam, że nie wklejam zdjęć okładek, ale są one powszechnie znane.
Na wstępie wytłumaczę jeszcze, dlaczego nie buduję P11c :mrgreen:
Powody są trzy:
- mam rozgrzebany od 4 lat kadłub wersji c – załączam dowód w postaci zdjęć :P .


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ponieważ dostałem informację rok temu z dobrze poinformowanego źródła, że pewien zacny producent wprowadzi na rynek zestaw dobrze „ryflowanej” 11tki – postanowiłem zaczekać…


- do wersji a podchodziłem lat temu 5-6 i stwierdziłem, że nie da się jej zrobić metodą konwersji z modelu Mirage, – co dziś stwierdzam jest błędem.
- najważniejsze, – bo mi się ta kanciasta bardziej podoba od swojej smuklejszej siostry!!!

Plan budowy:
Długo zastanawiałem się jak zbudować ten model i parafrazując, ewpiga „czym zadziwić?”
Mam te przewagę nad kolegami, którzy już rozpoczęli, że mogę podejmować decyzję widząc ich rodzące się dzieła.
Postanowiłem zbudować ten model maksymalnie klasycznie tj. używając możliwie najprostszych technik.
Do takiego przekonania doszedłem po obserwacji wielu wątków warsztatowych nie tylko na tym forum. Najlepiej ogląda się wątki z super technologiami ale za wielu naśladowców nie ma. Nie widzę zbyt wielu młodych modelarzy, którzy są chętni by budować modele inne niż prosto z pudełka, sądzę , że często jest to związane z tym, że wielu z nich odstrasza sama myśl o tym ile trzeba przerabiać by zbudować sensowny model. Chce więc pokazać, że można zbudować dobry model trudnego samolotu w sposób rozsądny czasowo i warsztatowo.
Model Mirage jest niestety taki jaki jest i nic tego nie zmieni, ale mam nadzieję, że ta relacja pokaże jakich technik można użyć by w miarę szybko i bezboleśnie zbudować sobie dobrą 11tkę w wersji c.

Ponieważ ma to być konwersja z P11c:
Skrzydło, śmigło z kołpakiem, pierścień Townenda i koła zestaw Mirage
Obrazek

Kadłub wykonam klasyczna technika vacu na drewnianym kopycie.
Usterzenie i stateczniki z płytek polistyrenu.
Silnik żywiczny z Vectora.- zdjęcie znajdziecie w wątku Wojtka
Dodatkowo użyję blaszek firmy WF ;o) :
Obrazek
i Parta 48-105 zestaw do p11 c
Obrazek
plus 48-106 karabiny Vickers E:
Obrazek
zdjęcia ze strony www.part.pl

Aczkolwiek rezerwuję sobie prawo do wytrawienia we własnym zakresie potrzebnych elementów, jeżeli nie będę w stanie ich znaleźć/przerobić :->

Nie podjąłem jeszcze decyzji czy otworzę silnik – zobaczę, w jakim tempie pójdzie mi budowa, priorytetem jest zakończenie budowy do 01.09.2009.

A na koniec do dioramki dostawię to:
Obrazek
Jak defilada to defilada :mrgreen:
Ostatnio edytowano wtorek, 27 lutego 2018, 23:22 przez potez, łącznie edytowano 1 raz
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4718
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Reklama

Re: P 11a biała "6" 113 eskadra myśliwska 06.08.1936

Postprzez potez » wtorek, 23 czerwca 2009, 23:58

No to wreszcie się pozbierałem z budową na poważnie :mrgreen:
11-tka to taki model, że jak się zrobi skrzydło to reszta już z górki...chyba.
Więc za to skrzydło się wziąłem. Ale szło mi strasznie opornie i tak prawdę mówiąc dopiero trzecie wygląda przyzwoicie i to będę pokazywał. Coby za dużo o skrzydłach nie opowiadać to zaczniemy od kadłuba:
Kształt kadłuba wersji "a" jest tak inny niż "c", praktycznie nie ma możliwości zrobienia konwersji - inne przekroje, struktura itp. Jest on podobny do tego jaki był w PZL 7, ale ma mimo wszytko inny kształt zwłaszcza w okolicy skrzydła - nasada skrzydła przy kadłubie ma wąską cięciwę jak w P11c w przeciwieństwie do P7 - takie skrzydło ma Iras w swoim prototypie.
Jak robimy kadłub?
Mamy do zrobienia trzy kroki:
- przygotowanie matki - o tym dzisiaj
- odessanie kadłuba - relacja w sobotę
- oszlifowanie skorupy kadłuba na wymiar.- niedziela.
Z taką skorupą postępujemy dalej jak z wypraską, nacinamy linie podziału itd.
Matkę robię wykorzystując drewno lipowe - klocki i deseczki. Materiał bardzo miły w obróbce - tradycyjnie w modelarstwie używany od lat, jest miękki i praktycznie nie ma włókien- oczywiście w pewnym rozsądnym zakresie. Ma też jedną istotną wadę- jak każde drewno - nie cierpi wody - w trakcie obróbki wszystko robimy na sucho, inaczej nam się wypaczą elementy.
Ze względu na okrągłe przekroje przodu kadłuba, zacząłem od wytoczenia nosowej części kadłuba i przecięcia jej na pół, ciąłem czeską piłko-żyletką:
Obrazek
Wymiary biorę z planów pamiętając o tym aby zmniejszać przekroje matki w kierunkach poprzecznych o grubość tworzywa ~1 mm. Nos jest dłuższy niż potrzeba - model skończy się tam gdzie jest nacięcie, ale potrzebny jest przy obsysaniu nadmiar do obcięcia.
Następnie sklejam cyjanoakrylem,wzmacniając połączenie drutem nos z materiałem na resztę kadłuba:
Obrazek
Na tak przygotowany element nanoszę ołówkiem rzut boczny kadłuba i odcinam nadmiar zwykłym nożykiem OLFA:
Obrazek
Jak widzicie naniosłem ołówkiem od wewnątrz oś symetrii kadłuba i zaznaczyłem miejsca gdzie będę kontrolował przekroje.
Teraz rzut oka na narzędzia i warsztat używany do całej tej roboty:
Obrazek
Jak widać są one bardzo proste i niewyrafinowane ;o) Na tym etapie nanoszę na połówki kadłuba rzut z góry i dalej wycinam przy pomocy nożyka OLFA. Na zakończenie tego etapu przy pomocy papieru ściernego 180 nawiniętego na płaski klocek szlifuję ścianki z zewnątrz tak aby mieć równe i prostopadłe powierzchnie zewnętrzne.
Obrazek

Rozkładam to co zrobiłem i przy pomocy kątownika widocznego na zdjęciu warsztatu "przekładam" z wewnątrz na zewnątrz oś kadłuba i zaznaczam miejsca "wręg":
Obrazek
Następnie do uchwytu zakładam nowe ostre ostrze nr 11 i małymi kąskami - tak mniej więcej 2X3 mm zaczynam odcinać z kadłuba wszystko co nie jest potrzebne i co nie wygląda jak P11:
Obrazek
Przekroje kontroluję wyciętymi z papieru szablonami - w tym wypadku ćwiartkami - mam osie symetrii i to mi umożliwia robotę.
Po wycinaniu nożem szlifuję oczywiście na sucho! kadłub papierem 180 na klocku, a następnie 500. Ważne jest też, żeby mieć pod ręką odkurzacz bo wszędzie jest pełno drewnianych ścinków a po szlifowaniu trochę pyłu.
No i mamy gotową matkę:
Obrazek

Krok pierwszy zakończony - efektywnie wykonanie tej matki trwało ok 8 godzin, realnie zrobiłem to w jeden weekend.
Ostatnio edytowano wtorek, 27 lutego 2018, 23:23 przez potez, łącznie edytowano 1 raz
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4718
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: P 11a biała "6" 113 eskadra myśliwska 06.08.1936

Postprzez potez » piątek, 26 czerwca 2009, 23:32

Dzisiaj odsysamy kadłub na matce:
1) Gotową matkę musimy podnieść tak, aby tworzywo, które będzie ja oblepiać miało miejsce na zawinięcie się - w tej technice wszystkie miejsca gdzie normalnie mielibyśmy połączenie elementów pod kątem prostym, zamienia się na przejście z promieniem równym grubości tworzywa. O co chodzi tłumaczy rysunek:
Obrazek
Poza ty, że nie mielibyśmy dobrego kształtu, to jeszcze kadłub by nam wyszedł za wąski. Odessany kadłub odetniemy na wysokości strzałek i otrzymamy właściwy kształt i szerokość kadłuba.
Aby to zrobić podklejamy matkę cienką 3mm balsą -na schemacie żółta warstwa- i obcinamy dookoła nożykiem. Do klejenia użyłem kleju Micro Krystal Clear Microscale - służy on co prawda do tymczasowych połączeń, ale i w tej roli sprawdza sie idealnie.
Obrazek
2) Szykujemy niezwykle skomplikowana maszynę do formowania próżniowego ;o) :

Moja maszyna składa się z ramki od obrazka 260x200 mm za 5 zł w Ikei na wyprzedaży i pudełka sklejonego z balsy o grubości 5 mm. Od środka wszystkie połączenia uszczelniłem silikonem budowlanym. Kawałek starej rurki od odkurzacza stał się króćcem do podłączenia źródła próżni czyli odkurzacza. Ważne tylko, żeby nie miał napełnionego worka - ja używam do ssania świeży worek - odkurzacz chodzi na 100% siły ciągu. Aluminiowy płaskownik 15x2 mm pocięty na cztery kawałki - po jednym na każdy bok ramki i 8 śrubek M4x25 z nakrętkami motylkowymi trzymają tworzywo w ramce. Koszt budowy tego ustrojstwa to jakieś 30 PLN a posłuży lata.
Obrazek
3) Do ramki mocujemy kawałek polistyrenu o grubości 0,75 mm. Wkładamy ją do piekarnika nastawionego na termoobieg i 170st Tworzywo grzejemy do momentu gdy stanie się miękkie - zapadnie się na środku ramki o jakieś pół centymetra. Potem to już kwestia koordynacji - nagrzaną ramkę szybko wyciągamy z piekarnika ( RĘKAWICE!!!) i nakładamy na pudełko - włączamy odkurzacz przyciskając ramkę i gotowe!!! Zostawiamy 10 min do ostygnięcia i po wyjęciu z ramki mamy coś takiego:
Obrazek
4) Ostatnie narzędzie w dniu dzisiejszym - obcinacz do skorupek:
Wykonujemy go z ostrza nr 11, kawałka taśmy samoprzylepnej i kawałka balsy, którą podkleiliśmy matkę.
Obrazek
Odcinamy z płytki skorupki zostawiając niewielki margines dookoła:
Obrazek
Ustawiamy odessaną skorupkę na równej płaskiej powierzchni - ja mam na blacie biurka szklaną płytę - i prowadząc czubek ostrza po skorupce nacinamy ją delikatnie przeciągając ostrzem 5-7 razy. Pozwoli nam to na idealnie równe odcięcie skorupki w miejscu zaznaczonym na rysunku strzałkami. Dostajemy coś takiego:
Obrazek
Pozostaje jeszcze tylko delikatnie przeszlifować od środka krawędzie na arkuszu papieru ściernego.
5) Sprawdzamy czy nasza wypraska leży w planach:
Obrazek
Obrazek
Moja leży, więc mamy krok nr 2 z głowy.
Cała operacja przy odrobinie wprawy zabiera ok 1h.
Aha, możemy zrobić kilka skorupek - mogą sie przecież przydać na zapas :mrgreen:
Ostatnio edytowano wtorek, 27 lutego 2018, 23:23 przez potez, łącznie edytowano 1 raz
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4718
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: P 11a biała "6" 113 eskadra myśliwska 06.08.1936

Postprzez potez » niedziela, 28 czerwca 2009, 01:19

No to mamy krok 3 budowy - oszlifowanie na wymiar.
Sorry nie będzie zdjęć z tego etapu - zapomniałem zrobić :-/
Sama zasada jest prosta - sklejamy tymczasowo połówki kadłuba i przy pomocy papieru ściernego wygładzamy zewnętrzne powierzchnie. Po tym przychodzi czas na odcięcie nadmiarów po odessaniu z przodu i z tyłu kadłuba i ustalenie symetrii kadłuba. Jak to zrobić pokazał Grzesiek Stróżek w swojej relacji, więc nie będę powtarzał w swojej relacji, pokażę tylko narzędzie, które używam do trasowania linii bo robię to inaczej.

Kupiłem trzecią rękę a właściwie dwie sztuki, ze względu na jej żeliwną solidną stopę. Oczywiście stopa była odlana tak, że całość się kiwała. Za 10 PLN w zakładzie ślusarskim, majster wrzucił mi te stopy na frezarkę i zrobił z tego świetne narzędzie frezując na płasko spód.
Korzystam z niego do rysowania podziałów i tego typu rzeczy na modelach - uzbrajam je wtedy w ołówek 2B:
Obrazek
A przezbrajając w rysik do cięcia linii, nacinam linie na kadłubie:
Obrazek
Działa bez pudła :) Kadłub po prostu trzymam ręką, lekko przyciskając do szklanej powierzchni. Po 15 minutach mam idealnie równe linie podziałowe na kadłubie, których nacięcie od jakichś szablonów byłoby nieopisana męką.
Wyciąłem jeszcze otwór do mocowania skrzydła i zacząłem zabawę z Magic Sculpem - Iras masz u mnie flaszkę za ten wynalazek :mrgreen: .Do tej pory używałem do takich operacji Milliputa, MS jest jednak o niebo lepszy.
Obrazek

Teraz całość schnie, po wyschnięciu ciąg dalszy pracy nad kadłubem.
Ostatnio edytowano wtorek, 27 lutego 2018, 23:23 przez potez, łącznie edytowano 1 raz
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4718
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: P 11a biała "6" 113 eskadra myśliwska 06.08.1936

Postprzez potez » poniedziałek, 6 lipca 2009, 21:12

Połączenie skrzydło kadłub fajnie sie zapowiadało, ale niestety okazało się, że nie tędy droga....
Popełniłem fundamentalny błąd w geometrii :oops:
Musiałem wprowadzić kilka poprawek:
Po pierwsze kadłub - wymagał delikatnego rozsunięcia na boki przodu kabiny i wymodelowania otworu kokpitu:
Obrazek
W środku widzicie poprzeczkę, która pomaga usztywnić mi ten fragment w trakcie dalszego pasowania.
Skrzydło - tym razem nr 4 :? i zaczynamy od nowa:
Tak to wygląda z góry:
Obrazek
jak widzicie dodałem takie dwa małe kawałeczki plastiku w obszarze wokół wycięcia kokpitu - to taki najgłupszy do wymodelowania fragment skrzydła - jeśli ktoś ma jakieś zdjęcie pokazujące ten fragment to proszę o podzielenie się- ciągle nie jestem pewien jak to powinno wyglądać!!!
Ponieważ wszystko wskazuje na to ,że zużyję jeszcze kilka skrzydeł, zanim wymodeluję to właściwe :mrgreen: to odwiedziłem sklep kosmetyczny i dokonałem solidnych zakupów:
Obrazek
widać rozmiar tych pilników w porównaniu ze standardowym felx-i-filem,teraz szlifowanie to po prostu moment :P polecam zwłaszcza ten tęczowy - widać go z boku, niesamowicie wygodny przy szlifowaniu a wielowarstwowy rdzeń powoduje, że świetnie się go prowadzi.
Wracamy do skrzydła:
Przyczyna niepowodzenia leżała w tym, że błędnie zinterpretowałem kształt skrzydła od spodu. W P11a trzeba dorobić brakujące kawałki skrzydła:
Obrazek
W obu połówkach.
Potem po oszlifowaniu od spodu i wklejeniu dwóch szyn do pozycjonowania można zacząć nacinać podziały - co 5,6 mm:
Obrazek
W tych liniach od spodu będa się mieściły chrakterystyczne grzebienie. Za linijkę do podziałów służy wydruk z drukarki - narysowałem sobie odstępy w Corelu.
tak to wygląda w trakcie:
Obrazek
używam skrobaka i trójkąta wyciętego z blaszki mosiężnej 0,1 mm. Taśma 3M służy jako podpora dla trójkąta w celu zachowania geometrii cięcia.
Tak to wygląda po:
Obrazek
Obrazek
Widać linie, które jutro będę pogłębiał.
Nie mogłem sobie odmówić tej małej przyjemności:
Obrazek
Jeszcze trochę i zacznie wyglądać jak P11a!
Ostatnio edytowano wtorek, 27 lutego 2018, 23:24 przez potez, łącznie edytowano 1 raz
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4718
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: P 11a biała "6" 113 eskadra myśliwska 06.08.1936

Postprzez potez » niedziela, 12 lipca 2009, 21:01

Roboty trwają:
Wreszcie udało mi się znaleźć zdjęcia przejścia skrzydło-kadłub i odtworzyć je w modelu:
Obrazek

Obrazek
Trzeba to jeszcze dopieścić ale sama konstrukcja jest dokładnie taka jak w oryginale. Z mojego punktu widzenia był to chyba jeden z trzech najtrudniejszych elementow w modelu - plany są w tym miejscu kompletnie nieczytelne. Ale najważniejsze w tym wszystkim jest uzyskanie cieńkiej krawędzi spływu. Kto miał w ręku model ten wie jak to wygląda z pudła :roll:
W międzyczasie powstaje usterzenie poziome i pionowe:
Na usterzenie poziome skleiłem dwie warstwy polistyrenu o grubości 0,75 mm a na pionowe dwie warstwy 1,0 mm. Kleiłem na superglue, aby złapać środek kanapki pomalowałem na czarno jedną stronę polistyrenu permanentnym markerem. Laminat na usterzenie pionowe odchudziłem szlifując z obu stron do grubości 0,9mm
Potem zacząłem je profilować i nacinać fakturę żłobkowanej blachy:
Obrazek

Obrazek
Ten ciemny ślad na krawędzi spływu to właśnie prześwitujący ślad markera.

Obrazek

Obrazek
Nie jest to ani szybka ani efektowna robota - taka monotonnna dłubaninka.
Metoda wykonania jest nastepująca:
1) wyciąć kształt zewnętrzny
2) sprofilować przekroje
3) naciąć linie podziału blach
4) wyciąć czeską piłkożyletką nacięcia od spodu, w których będą umieszczone brzechwy
5) naciąć "drobnożłobki"
6) wykonać na [płetwie statecznika poziomego oprofilowanie, zgodne z kształtem kadłuba
7) zanitować
8) wkleić brzechwy i je spiłować na wysokość.
Mam nadzieję, że dam radę z tym wszystkim do końca przyszłego tygodnia.
Ostatnio edytowano wtorek, 27 lutego 2018, 23:24 przez potez, łącznie edytowano 1 raz
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4718
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: P 11a biała "6" 113 eskadra myśliwska 06.08.1936

Postprzez potez » sobota, 25 lipca 2009, 22:07

Prace trwają:
Udało mi się wyprowadzić geometrię skrzydła - zdjęcia mówią wszystko:
widok z góry - najtrudniejsza jest część środkowa:
Obrazek
tak to wygląda w zbliżeniu:
Obrazek
a tak od przodu - najgorsze było wyprowadzenie profilu na przejściach pomiedzy maskowaniem mocowania węzłów skrzydeł a początkiem ryflowanej blachy:
Obrazek
A w międzyczasie eksperymentowałem z ryflowaniem. Poprzednia wersja miała 15 rowków na panel - nowa ma 22 ale nie wiem czy wygląda to dobrze? Są tak drobne, że aż trudno je sfotografować. Jak myślicie pchać się w to, czy pozostać przy poprzedniej wersji?
Obrazek
cdn...
Ostatnio edytowano wtorek, 27 lutego 2018, 23:27 przez potez, łącznie edytowano 2 razy
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4718
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: P 11a biała "6" 113 eskadra myśliwska 06.08.1936

Postprzez potez » niedziela, 2 sierpnia 2009, 18:47

Prace trwają ale ze względu na kanikułę to powiedziałbym ,że się ślimaczą....
Najnowszy raport:
statecznik poziomy w trzech ujęciach:
Obrazek
Trzeba jeszcze przeszlifować delikatnie wełną po bokach, po szlifowaniu od góry zostało troszkę materiału na bokach żeberek- w tym powiększeniu prez to niektóre wygladają nierówno :-/
Z boku wygląda to tak:
Obrazek

Obrazek
Najważniejsze było zachowanie właściwej wysokości , mają dokładnie 0,3mm ;o)

Muszę go teraz przeciąć i dorobić zawiasy i napędy a także dopracować łączący obie połówki wałek...
Ostatnio edytowano wtorek, 27 lutego 2018, 23:25 przez potez, łącznie edytowano 1 raz
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4718
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: P 11a biała "6" 113 eskadra myśliwska 06.08.1936

Postprzez potez » sobota, 22 sierpnia 2009, 20:39

Przyznam się szczerze mówiąc, że zaczynam mieć już poważnie dosyć budowy 11-tki.
Główny problem jaki mam, to to że nie bardzo daje się użyć czegokolwiek z pudełka. Ten model składa się z samych błędów wymiarowych i kształtowych.
Ostatnie duże załamanie wywołało u mnie zrobienie śmigła:
Tak to wygląda w momencie wyjścia, pominę milczeniem błąd w planach-śmigło w P11a ma średnicę 2,8m w P11c 3,0m
Obrazek.
Niestety to nie jest tylko przeszlifowanie końcówek śmigła. Trzeba dosłownie wystrugać śmigło, bo to co zrobił Mirage :roll: Przyznam się bez bicia, że zajęło mi to dwa dni. I z tych nerwów nie zrobiłem zdjęcia jak wyszło, przed zamontowaniem do kołpaka. Kołpak to kolejna historia rodem z horroru. Chyba łatwiej było go zrobić od zera. Niestety skleiłem go już ze śmigłem i zdjęcia będą dopiero jutro.
W międzyczasie pracowałem nad kadłubem.
Czyli zacząłem od sklejenia silnika: :P
Obrazek
Kolejna miła wiadomość dla miłośników modeli firmy Mirage - osłona silnika ma za małą średnicę - silnik z Vectora ma średnicę ok, więc jeszcze do zbudowania zostaje cały pierścień Townenda z kolektorem.
Od razu uspokajam chętnych do wykorzystania zastawy żywicznego, który często pojawia sie na Allegro a jest produkcji bodajże Techmodu - jego miejsce jest w koszu na śmieci. Problemem nie są nawet wymiary - tych nie oceniam, problemem jest kształt śmigła, kołpaka i całej reszty. :roll:
Potem wyciąłem w kadłubie tylne części okapotowania silnika:
Obrazek
w międzyczasie w ramach relaksu wyciąłem otwory w kadłubie na wyloty k-mów, okna, nakleiłem paski wzmacniające i onitowałem kadłub.
Obrazek
Obrazek

Do zrobienia pozostały mi jeszcze nakładki na przodzie kadłuba. Zastanawiałem się jak je zrobić i poszedłem po najmniejszej linii oporu - wyciąłem je z polistyrenu 0,1 mm tak jak paski wzmacniające na kadlubie. Użyłem taśmy Tamiya do złapania kształtu i wyprofilowałem je przy pomocy pincety:
Obrazek
Przyklejam do kadłuba przy pomocy zielonego kleju Tamiya do kadłuba;
Obrazek
Jutro jak wyschnie będę doszlifowywał do kształtu.
Zastanawiałem się czy trawić sobie panele na okapotowanie silnika i stwierdziłem, że wykorzystam blachy z Parta - w końcu parę złotych na nie wydałem i szkoda byłoby je stracić ;o)
Skleiłem więc okapotowanie, po nałożeniu na sucho na silnik wygląda to tak:
Obrazek
a tak po nałożeniu na kadlub:
Obrazek
Mam nadzieję, że zdołam się zmotywować do dalszego ciągu, bo po prostu juz mi sie nie chce...
Ostatnio edytowano wtorek, 27 lutego 2018, 23:25 przez potez, łącznie edytowano 1 raz
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4718
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: P 11a biała "6" 113 eskadra myśliwska 06.08.1936

Postprzez potez » niedziela, 23 sierpnia 2009, 19:02

Obiecany wczoraj ciąg dalszy:
Zrobiłem lotki - ich kształt jest naprawdę ciekawy i żadne nacinanie linii w skrzydle go nie zastąpi...
Obrazek

Tak wygląda śmigło z kołpakiem w swym finalnym kształcie, trzeba jeszcze będzie dorobić nitowanie i linie na szczycie kołpaka. Kształt śmigła tak jak pisałem wczoraj to dwa dni mooooocno frustrującej zabawy. Kołpak jak widać sztukowany w kilku podejściach. Przy okazji gorąco polecam szukanie modelu odlanego w jasnoszarym plastiku. Egzemplarze jakie mam z ciemnoszarego mają "śliczne" jamy skurczowe na tylnej stronie śmigła :roll:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z większych rzeczy zostało mi jeszcze zrobienie kółek i wsporników skrzydeł. Potem wnętrze kabiny i można malować. :mrgreen:

Obrazek
Ostatnio edytowano wtorek, 27 lutego 2018, 23:26 przez potez, łącznie edytowano 1 raz
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4718
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: P 11a biała "6" 113 eskadra myśliwska 06.08.1936

Postprzez potez » niedziela, 20 września 2009, 20:57

Prace trwaję - zacząłem robić wnętrze kadłuba.
Etap pierwszy po rozklejeniu kadłuba to naniesienie od wewnątrz linii podziałowych na których będziemy naklejać wręgi i podłużnice.
Używam do tego ołówka w uchwycie, który opisywałem pokazując jak nacinam linie:
Obrazek
Po zakończeniu rysowania mamy coś takiego:
Obrazek

Z pręcików evergreena 0,75 mm wykonałem główne podłużnice kadłuba. Musiałem je zeszlifować do kształtu krzywizny kadłuba aby uzyskać płaskie górne powierzchnie górnej i dolnej podłużnicy. Następnie z pręcików 0,5 mm wykonałem wręgi a z 0,3mm podłużnice pomocnicze usztywniające kadłub.
Potem wycinałem w podłużnicach wąskie otworki aby w nie wkleić odpowiednio wyprofilowane wregi wzmacniające. Wykonałem je z pręcika 0,3X0,5 mm, który wyginałem łukowato kciukiem na płaskiej powierzchni. Tutaj ujawnia się duża zaleta polistyrenu do takich robót - łatwo się go kształtuje i wszystko fantastycznie łatwo klei się zielonym klejem Tamiya.
Na koniec dostajemy coś takiego:
Obrazek
W tym dosyć monotonnym fragmencie budowy mamy jeden element bardziej skomplikowany - skośne wręgi usztywniające kadłub na wysokości kabiny. Analiza zdjęć i instrukcji obsługi P7 i P11a ujawniła, że nie są to takie proste kawałki blachy ;o)
W prawym jest zamontowany iskrownik rozruchowy w obu zaś są otwory, które widać na zdjęciach. Do ich wykonania użyłem płytki polisteyrenu 0,3mm , skalpela i mikroiglaków. Taki zestaw pozwala skutecznie poradzić sobie z otworami o wymiarach 0,8 mmx1,5 mm i 0,4x0,8 mm.
Co to są mikroiglaki? Zdjęcie tłumaczy wszystko,widać o ile są mniejsze od zwykłych, kupiłem je kiedyś w ToraTora w Warszawie .
Obrazek

Tak wyglądają wręgi wklejone w kadlub, pozostało jeszcze przeszlifowanie wełną mineralną po wyschnięciu kleju:
Obrazek
Obrazek

Chciałem pokazać jeszcze jeden element związany z faktura zewnętrzną P11a i P7.
Na zdjęciach wyraźnie widać, że duża część paneli nie była mocowana za pomocą szybko otwieralnych zamków PZL jakie trawi Wojtek w swoim modelu ale po prostu przykręcane śrubkami (blachowkrętami?).
Postanowiłem je odwzorować poprzez wyciskanie igłą - kupilem w aptece 0,4 mm oszlifowałem i włożyłem w uchwyt:
Obrazek
Efekty działania widać na zdjęciach - moduł nitowania wynosi 0,55mm:
Obrazek
Obrazek

Jak widać w ten sposób traktuję też te miejsca, gdzie w rzeczywistości były zamki PZL. W skali 1:48 niestety nie da się zrobić tak małych aby były w skali, trzeba więc coś niecoś uprościć :P
CDN.
Ostatnio edytowano wtorek, 27 lutego 2018, 23:26 przez potez, łącznie edytowano 1 raz
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4718
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: P 11a biała "6" 113 eskadra myśliwska 06.08.1936

Postprzez potez » piątek, 2 października 2009, 18:25

No to już wiem jedno - na pewno nie zdążę przed zamknięciem konkursu…
Ale nie znaczy to, że nie zbuduje P11a…
Wprost przeciwnie złapałem grypsko i mam trochę czasu na dłubanie.
Zacząłem, więc detalować wnętrze kadłuba. Dzisiaj dwa elementy tablica przyrządów i rozrusznik Vieta.
Tablica przyrządów w P11a wyraźnie różni się od tej z P11c. Jest jednak prosty sposób jak wykonać lepsza od trawionej tablicę, wykorzystując elementy z oryginalnego zestawu.
Wycinamy kształt tablicy z plastiku 0,25 mm i dopasowujemy go do wycięcia w kadłubie. Kształt z zewnątrz jest w zasadzie taki sam w obu wersjach, różnica to rozłożenie przyrządów i kształt wycięcia na busolę.
Z blaszki załączonej do zestawu wycinamy nożem i papierem ściernym pojedyncze zegary, naklejamy je na plastikowa tablicę rozcieńczonym lakierem bezbarwnym Tamiya. Proste, prawda?
Obrazek
No nie do końca, jak widać na zdjęciu potrzebowałem dobrać z zestawy Waldrona dwa zegary – to te czarne – niemieckie są takie same jak polskie albo raczej polskie są takie same jak niemieckie?
Dodatkowo z polistyrenu 0,13mm wyciąłem chyłomierz podłużny, ten z zestawu jest wyraźnie inny niż na zdjęciach P11a, na tablicy muzealnego widać duże wycięcie, ale sam przyrząd jest sporo mniejszy.
Do tego jeszcze trzeba było dorobić dwa pokrętła sterowania instalacji paliwowej oraz przełącznik iskrowników, łatwizna kilka krążków wyciętych Punch&Die Waldrona, pinceta zielony klej tamiya i gotowe. No poza tym, że trzeba było wydrążyć fronty pokręteł o średnicy 0,7mm, ale pewna ręką i wiertło zdziałają cuda.
Tak to wygląda po włożeniu na próbę do kadłuba:
Obrazek
Rozrusznik Vieta:
Coś strasznie dziwnego, – ale akuratnie w P11a jeden z najbardziej widocznych elementów kabiny, bo jest po lewej stronie pilota na tej szerokiej skośnej wrędze. Siedziałem nad tym bite 4 godziny, złożyłem go z kilkudziesięciu elementów wykonanych z pręcików 2mm, 1mm i 0,4mm. Do tego doszły detale wytoczone na wiertarce w pręcika 1mm i z krążków różnej średnicy wycinanych z płytek 0,25 i 0,13 mm. No jeszcze kilka detali wyciąłem wycinakiem HEX 0,7mm i pręcika hex 0,5mm. Widać na oryginale, ze sporo tam śrubek. W modelu też są, ale ten bzdecik jest tak mały, że miałem poważny problem ze sfotografowaniem go. Mam nadzieję, że po pomalowaniu będzie bardziej plastyczny.
Obrazek

CDN.
Ostatnio edytowano wtorek, 27 lutego 2018, 23:26 przez potez, łącznie edytowano 1 raz
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4718
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: P 11a biała "6" 113 eskadra myśliwska 06.08.1936

Postprzez potez » wtorek, 6 października 2009, 19:53

Tak jak pisałem w poprzednim poście, nie skończyłem do 6-go :(
Ale mam zamiar ten model skończyć. Proszę administracje po zakończeniu konkursu o przeniesienie tego wątku do warsztatu, tam będę budowe kontynuował. I nie mam zamiaru nic nowego rozgrzebywać dopóki tego nie skończę, jest więc maleńka szansa, że do 2010 skończę.
Administracji dziękuję jeszcze raz za zaproszenie, Zwycięzcy - na razie Arkady :mrgreen: , ale Shivadog chyba jeszcze zdąży do północy serdecznie gratuluję.
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4718
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała


Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości