potez napisał(a):Bardzo fajny - moim zdaniem perełka pokazująca, że nie tylko z Tamigawy da się coś sensownego zrobić.
A z tą maską to myślę, że Spitonowi chodziło o jej grubość na tym wlocie od spodu - widać to na wszystkich zdjęciach en face...ale to drobiazg w porównaniu z jakością wykonania.
Dzięki, fajnie że się podoba.
Z z tą osłona silnika, to faktycznie trochę wstyd. Fotografia makro jednak strasznie obnaża tego typu niuanse. Postaram się zwrócić uwagę na to w dwóch następnych, które za jakiś czas na pewno zrobię - bo kalki czekają

.
A skądinąd (PM) wiem, że spitonowi chodziło bardziej o matowe wykończenie - on wolałby połysk. A ja taki dumny byłem z tego matu
Adam napisał(a):Pięknie wykonany model, tyko pochwalić.
Pamiętam te modele Airfixa, tak ciężko wystane w Składnicy Harcerskie w latach 70-tych. Do nie dawna stały u mnie mocno zakurzone na półce, obecnie zastąpione przez modele Rodena pełne blach, oklejone kalomanią z zestawów dotychących lotnictwa polskiego z lat 20-tych. Mimo wszystko wspominam tamte modele z wielkim sentymentem i chyba wtedy łyknąłem bakcyla do szmatopłatów.
Dziękuję również.
Ale, Adamie, pokaż te swoje "rodeny" oklejone blachami i kalkami z szachownicami. Ludziska tu na pewno chętnie obejrzą.
Namarie...