Żeby nie było, że nie walczyłem - stan sprzed chwili:




Próbowałem sporo na brudno i w końcu wyszła jaka taka cienka kreska. Brakuje mi jeszcze precyzji, ale myślałem, że będzie gorzej. Jeszcze oczywiście nie skończyłem, bo mam sporo do poprawienia (szpachla wraca na warsztat). Poza tym jest pare miejsc, gdzie jest "za czarno"
Na koniec tego ostatniego w Konkursie Wielkiego Gonza posta chce serdecznie podziękować Organizatorowi - mimo, że nie ukończyłem w terminie modelu, to konkurs wiele mi dał, np. zacząłem dbać o jakość zdjęć, nauczyłem się nowych technik i odważyłem na spory krok na przód, itd. Poza tym dziękuję Uczestnikom konkursu za świetną wspólną zabawę! A ciąg dalszy nastąpi...
Pozdrawiam i czekam na komentarze
Michał












