Lost in Africa CMP Quad tractor
Canadian Military Pattern Cab No"?" aka Morris Quad Gun Tractor

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozwodzić się nie będę, co widać to widać,
(dałem większe fotki wiec sorki, ze się pewnie wieki ładuje,)...
O ile ktos warsztatu nie kojarzy to w skrócie:
- model Tamiya starszy ode mnie
- blaszki Eduarda
- dodatki Tamiya, Legend, Accurate Armour oraz Magic Sculp
- trochę własnego wkładu (niewiele)
- malowany Gunze i Vallejo w większości chyba pędzlem nawet jakoś
- oleje mix, filtry i pigmenty miga, i inne modelarskie bajerki to co każdy dziś używa,
- podstawka klasyk: ramka ikea, balsa, pianka do uszczelniania, klej do płytek i różnorodne inne syfki,
pigmenty na to washe filtrami miga (warte polecenia te filtry właśnie do malowania
i cieniowania podstawek i mocno pigmentowanych powierzchni)
Jak zawsze wiele zrobić można było lepiej.
Można - ale, ze już nowe rzeczy ciągną, a czas to pieniądz to koniec.
Kolor bardziej niemiecki niźli to chłopcy z wysp stosowali,
ale ze styrany i zielony przebija może przejdzie.
Poza kolorem mnie najbardziej razi jednak za małe ugięcie oponek,
okropne zawiasy w drzwiach, te pakunki "co poniektóre" trochę nie teges (pierwsze me rzeźby)
no i generalnie trochę za ciemny i za bardzo styrany...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------














Trochę słabego detalu



w końcu na deser sama maszyna




Przy okazji dziękuje wszystkim co mnie w warsztaciku wspierali,
i wierzyli ze uda się to skończyć.
Miłego dnia i mam nadzieje, ze chociaż trochę miło się zerkało
na ta pustynną pokrakę - ja już tylko jak zapalę ;).
Ciao
Paweł
PS. Sorki ze takie tło na fotkach słabe i brudne ale mam nadzieje ze nie rzutuje na
odbiór samego modelu aż tak bardzo. Chciałem jak najbardziej naturalnie go pokazać.
PS2. Fotki generalnie gorszej jakości chyba niż zwykle ale, ze bylem we Wrocławiu tylko na chwile
nie miałem swej aparatiwy korzystam z zastępczego sprzętu szwagra... stad tez jakieś pyłki i brudy w kolo.








