jakiś czas temu kupiłem sobie tristarowską czwórkę, żeby wyszabrować z niej wieżę do dziwadełka (dziwadełko potrzebiwało też podwozia, wiec dokupiłem Pz I z MB, z którego bredowską wieżę przchwycił jeden z forowiczów). Został zatem kadłub czołgu- wygrzebana w necie fotka dała odpowiedź co z nim zrobić. ale potrzebowałem PAK-a 38. Tu wybor był prosty- albo dragon w chorej cenie, albo nieznacznie gorszy, a znacznie tańszy wypust italeri.. ten drugi okazał się jednak trudno dostępny.. Trafił się jednak demag z pakiem 38 w cenie okazyjnej. działko trafiło do pudełka z pz IV, ostał się demag, do zagospodarowania. szczęśliwym trafem znalazłem taki to fotogram:

wystarczyło dokupić Paka 35/36, lufę do niego i wziąć się do roboty. aa, no i blaszka na się wyprzedaży u pokątnego trafiła, to i z niej pare elementów się przydało


silnik ze staruteńkiego tamiyowskiego sd.kfz 250- i tak będzie prawie niewidoczny, więc finezji nie wymaga..
teraz kończę zabawę z maską..






..i zastanawiam sie, jak w tym dziadostwie kołatkę zamontowali..