[Ententa] Cambrai 1917 - Mark IV "Female" 1:35 / Korowiow

[uki761]

Miło popaczeć... tyle w temacie.

[Soris000]

No ja nie wiem czym Koledzy się tak tu zachwycają. Jak moja Toyota zaczęła tak wyglądać to ją zezłomowałem. Koledze Tomaszowi radzę zrobić z tym niby czołgiem to samo. Rozumiem, że Kolega Tomasz pamięta gdzie jest najbliższy śmietnik spełniający wymogi utylizacji tego typu plastikowych zabawek politechnicznych próbujących nieudolnie naśladować obiekty rzeczywiste ? No i bez głupich, żółtych uśmieszków mi tu proszę bo to sprawy poważne są, a Kolega Tomasz z Kolegą Grzegorzemsiedemdziesiątympiątym, to niech tak za bardzo przed szereg współmodelarzy sie nie pchają, bo modele należy robić ładne i estetyczne a nie takie co się podobają i są fajne i...że, tez bym chciał tak.
No i tyle w tym temacie, no i jest to mój ostatni wpis w tym temacie, no chyba, że mnie ktoś sprowokuje, to wtedy nie.

PS
No dobra, model bardzo mi się podoba, co nie zmienia mojego zdania na jego temat.

[Korowiow]

Dobra, dobra. Wszystko fajnie ale marzenia zniszczone.

[Panzer]

opłacało się?

[Korowiow]

[Andrzej Godlewski]

Do czyszczenia polecam płyn hamulcowy ,te brudne i nie tylko zejdzie w tri-mi-ga
A potem taki ładny i czyściutki na MP ,no i wtedy pierwsze miejsce murowane .

[grzegorz75]

I przestań do mnie pisać ! I nie pisz więcej Tomek proszę . Do mnie , bo szkoda naszego czasu.
Podpis już znasz .
I TYLE W TEMACIE W TYM TEMACIE.

[Korowiow]

Banda hejterów. Znajdę Was w realu i załatwię. Jeśli w waszych miastach nie ma Realu/a to pozałatwiam Was w Teskai, Oszonach lub innych Stokrotkach. Wypowiadam Dżihejt.

A międzyczasie dawno, dawno temu w odległej galaktyce :







Planuję jeszcze węża w postaci kolczastego drutA i może jakieś śmieci. Łamię się nad figurantem ale specjalnie nic nie mam z WWI - może jakiś pomysł od gawiedzi ?

[Panzer]

Podoba mi się, ale z jednym "ale". Trochę wygląda jakbyś oszczędzał oznaczenia od syfu

[Andrzej Godlewski]

A masz jakiegoś szwaba z II WW to go łatwo można przerobić , może np rzucać granatem .
Drut kolczasty koniecznie to typowy klimat dla tego okresu , przed okopami były specjalne zasieki drut mocowany był na takich wystających prętach z oczkiem .
Reszta bardzo dobrze się komponuje tylko ten okop trochę nie teges ale ujdzie w tłoku .
Większości to faszyna i worki z piachem , deskami z reguły umacniano stanowiska artylerii .

[Korowiow]

Podoba mi się, ale z jednym "ale". Trochę wygląda jakbyś oszczędzał oznaczenia od syfu

Powiem szczerze, że dopiero teraz jak o tym napisałeś to przeglądnąłem zdjęcia pod tym kontem. Jest sporo zdjęć z bardziej upaskudzonymi oznaczeniami ale chyba jednak więcej z czystymi. Być może załogi o to dbały albo co. Wydaje się też, że w przypadku gdy czołg poruszał się bo błocie o bardziej stałej konsystencji, konstrukcja "broniła" oznaczeń przed zabrudzeniem.
Co innego gdy była breja, wówczas widać całkiem spore zacieki i kawałki błota na całej długości i wysokości "kadłuba".

[Korowiow]

Andrzej a co nie teges z okopem, tak na przyszłość ?

[Andrzej Godlewski]

Tak jak każdy temat tak i tu wymaga trochę postudiowania , okopy zmieniały się wraz z biegiem wojny choć zasada zostawała ta sama .
Popatrz na zdjęcia ,będzie to lepsze niż tłumaczenia .
Wpisz w GOGLE , trenches france WWI ale te z grafiką i masz archiwalne zdjęcia do wyboru .
To możesz jeszcze poprawić ,wystarczy na dechy dać faszynę i półkę strzelecką , a na wierzch worki z piachem które może rozjechać czołg , no i oczywiście drut kolczasty i masz piękną scenką z ataku .

[Korowiow]

Dziękuję.

[fragles]

Łamię się nad figurantem ale specjalnie nic nie mam z WWI - może jakiś pomysł od gawiedzi ?

A masz jakiegoś szwaba z II WW to go łatwo można przerobić , może np rzucać granatem .

No nie wiem, ja się nie znam, a kolega Andrzej zdecydowanie lepiej siedzi w tych klimatach, ale... O ile dobrze pamiętam opis zamieszczony przez Guderiana w "Achtung Panzer", to czołgi poszły do natarcia bez wsparcia piechoty, a szwaby wywiali z okopów zanim do nich doszły. Dlatego raczej widzę tu miejsce na ślady po figurantach, a nie na figurantów. Ślady, tj. jakieś porzucone oporządzenie, którego zazwyczaj się nie porzuca (np. menażki z żarełkiem, napoczęte flaszeczki, suszące się gacie itp.) i błotne ślady butów na dechach w stronę przeciwną do frontu. Czyli ruch w domyśle. Ale mogę się mylić - jak zwykle.