Dłubie sobie ostatnio przy glutku... tzn gilku i zamierzam go już w końcu psiknąć jakąś farbką i tu zaczyna się problem
![:-/](./images/smilies/icon_curve.gif)
Już raz miałem do czynienia z tym tematem gdy robiła go moja dziewczyna ale teraz przeanalizowałem temat jeszcze raz. Znane są mi tylko 3 fotki tego cudaka:
![Obrazek](http://www.samolotypolskie.pl/uploads/Products/product_2853/preview_szd-16-gil_src_1.jpg)
![Obrazek](http://www.piotrp.de/SZYBOWCE/gszd16_3.jpg)
![Obrazek](http://images62.fotosik.pl/574/21148a744a22999a.jpg)
Schematów malowania znalazłem mnw tyle ile jest na świecie modeli gila. Dzięki profesjonalnym programom do obróbki graficznej (paint) namaziałem 3 najczęściej spotykane:
![Obrazek](http://i1000.photobucket.com/albums/af127/jaro19411/szd-1603_zps9092bf5b.png)
![Obrazek](http://i1000.photobucket.com/albums/af127/jaro19411/szd-1602_zpse59b0551.png)
![Obrazek](http://i1000.photobucket.com/albums/af127/jaro19411/SZD-1601_zps638e27d9.jpg)
Odcienie (zwłaszcza na ostatnim za ciemny szary troszke dałem
![:roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
![:P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Wcześniej wydawało mi się że prawidłowe jest malowanie szare z białym w miejscu gdzie skrzydło było kryte płótnem (tak mówią opisy) ale nabieram watpliwości wraz z każdym oglądanym modelem Gila
Czy jest ktoś kto posiada jakąkolwiek mądrość w tym temacie?