Ten T-80 na rynku od kilku tygodni. Ale że szukałem T-34 lub T-62, nie zdecydowałem się na niego, a że znalazłem KV-1 to zakupiłem. Naszło mnie na zimowe drugo wojenne ruskie malowanie.
Póniej jednak doszukałęm się tyle że T-64 mod 1972 i 1975, wybrałem tą drugą wersję. Człowiek wystawił całkiem fajną kolekcję współczesnych rusków co mnie przekonało do zmiany zdania i kupienia także T-64.
Model potraktowałem dość relaksacyjnie, tydzień czasu i sklejony. W pudle pozostało jeszcze sporo części. Błotniki do wersji z 4 płytami, lufa bez termoizolacji(chyba tak to się nazywa), chyba z 3 różne typy włazów na wieży. Dodatkowe dopanceżenie płyty przedniej kadłuba jak i wieży. Wyrzutnie granatów dymnych. W sumie można postarać się zrobić wersję jak z tego zdjęcia.

A tak wygląda wersja prosto z pudła. Blaszki dodane do zestawu mogło by ich być więcej, ale dzięki nim nie myślałem co tu poprawić. Pełny relaks.
W sumie to zostało zrobić gąski, parę dziur w kadłubie zaspawać. Mimo że to świetny zestaw, praktycznie nie trzeba obrabiać części, rewelacja, to jednak 3 szpary są na kadłubie. Z dłubania to tylko kilka przewodów chcę dorobić z drucika i tyle.




