Eduard - nowy Bf 109 G-6

[potez]

Spkojnie bo mnie zabijecie:)
Mam dostep do bunny clubu i czeskiej ceny bo wysylaja mi do czech. Moge zamowic jesli ktos ma ochote.
Tylko nie kazcie mi kupowac kontenera bo mnie pokątny już do końca znielubi i rabat mi przepadnie ;)

[Georg01]

Zastanawiam się jak to się stało.





źródło : internet

[Komandor]

Zastanawiam się jak to się stało.

No, normalnie - niedbalstwo !

Pozdrawiam
Paweł

[Kuba P.]

Ale niech mi ktoś to logicznie uzasadni - w czym problem z tym przewymiarowaniem? Jeśli model jest proporcjonalny, to o co chodzi?

[Murek]

Zastanawiam się jak to się stało.

No, normalnie - niedbalstwo !

Pozdrawiam
Paweł

Eduard ma manię wielkości

[FranekS]

Ale niech mi ktoś to logicznie uzasadni - w czym problem z tym przewymiarowaniem? Jeśli model jest proporcjonalny, to o co chodzi?

Logicznie to jet tak że będzie dobrze wyglądał tylko obok Eduardowego Emila. Analizowałeś go dość niedawno. Wprawdzie ostateczne konkluzje i tak były optymistyczne, ale wiem że to zależy od prywatnej optyki i oceny użyteczności do własnych celów. Szanuję to.
Od optymistycznego podejścia do zakupu też. Ja kupiłem Gustka, kupię jeszcze nie jednego pewnie, ale dlatego że to ładny estetyczny łatwo składalny wyrób, a nie najlepsza miniatura. Po prostu dużo w nim chińskich błędów.
Mi się widzi, że przewymiarowanie to jedno, a rozkład błędu na długości to drugie. Największe przyrosty długości są na tylnej segmentowej części kadłuba i w części środkowej (wiem, Hasegawa tam grzeszy mocno), nos ma chyba najbliższy skali opisanej na pudełku. Tak na oko. Można zresztą sprawdzić jak kto chce: osłona zbiornika oleju oryginału ma 250, a szczęka z chłodnicą 1315mm długości. Razem 1565mm przed skrzydłem, w 1:1. Bez kołpaka rzecz jasna.
Kto ma model pod ręką (ja w momencie nie mam) niechaj zmierzy sobie, jak lubi.

Ja miałem lata temu śliczny model A6M5 Zero z LS. Najładniejszy z wszystkich naonczas. Ruchome poowierzchnie sterowe, klapy, odsuwana owiewka kabiny itp, itd. Delikatne linie (szkoda że Hinomaru też ryte)i nity. Nawet silniczek. Bił o głowe konkurencję. Szkoda że był w 1/75 czy 1/76. Ale producent napisał na pudełku :" 1/72Class " a nie 1/72.
Pozdr.

[GUDMUNDUR]

Pozwolę się nieśmiało zapytać : czyli dać sobie spokój z tym modelem , nie kupować ?

[Georg01]

Ale niech mi ktoś to logicznie uzasadni - w czym problem z tym przewymiarowaniem? Jeśli model jest proporcjonalny, to o co chodzi?

To nie jest skala 1/48. Napis na pudełku kłamie. Ja nie lubię być okłamywany. Taki rys charakteru mam
Jak zauważył Franek model ma dużo "chińskich" błędów. Ta seria błędów jest tak dyletancka, że "pękają oczy". Powtarzam com powiedział o Emilu : projektant nie widział Gustawa nawet na zdjęciach, bo takich błędów by nie zrobił. Oczywiście wypukłość "beuli" od MG 131, na którą stawiałem od początku, spieprzyli dokumentnie i dogłębnie. Nie patrzyli na zdjęcia. Kształt podstawy wlotu do sprężarki to żart jest. Nie zobaczyć tego na zdjęciu ? No wybacz. Nie jestem krytykantem, ale określenie "chińskie" błędy jakie podał Franek do tego modelu bardzo pasuje.

Dla mnie model ten model jest bardzo nierówny i tyle. Nie będę się rozwodził nad nim, bo przy porównaniu z Bf 109F Zvezdy to jest przepaść.
Już chyba wiesz co znaczyło "Spitfire-like" - hasło Eduarda przed premierą. Znaczyło, że Gustaw będzie taki duży jak Spitfire

Czy warto go kupować ? Jeżeli ktoś chce po prostu ładnego Gustawa, dobrze zdetalowanego, to jak najbardziej tak. Sklejamy dla przyjemności samego sklejania i ten model spełni takie zadanie. Sam go kupiłem i nie żałuję. Polecam go każdemu miłośnikowi Bf 109 dla samej przyjemności sklejania i zabawy. Ładne detale, ładne kalki, ładne pudełko. Ale porządnej repliki prawdziwego Bf 109G w SKALI 1/48 z tego modelu NIE DA SIĘ ZBUDOWAĆ. Przy takich różnicach wymiarowych nie jest to po prostu możliwe.
Ciekawi mnie jeszcze sprawa kształtu po sklejeniu. Takie subiektywne widzenie kształtu Bf 109 w modelu. Hasegawa utrafiła ten kształt bardzo dobrze, zarówno w 1/48 jak i w 1/32. Zobaczymy, jak sobie poradził z tym Eduard.

[Murek]

Model masz opisany, obfotografowany jak mało który. Wytknięte wszystkie błędy, niedokładności, miejsca kontrowersyjne, dyskusyjne itd. Pomierzony, "wyskalowany" do kilku miejsc po przecinku.... decyzję podejmij sam

[Kuba P.]

Nie jestem miłośnikiem radykalnych określeń i raczej wolę stonowane komentarze oparte na własnych obserwacjach jednak wczoraj wieczorem moja sympatia do tego modelu i projektanta mocno podupadła. Złożyłem w miarę kadłub, wstawiłem wydechy i się przeraziłem. One są jakieś mocno przerośnięte. Coś podobnego - takie kloce było w modelu Fujimi. Nie wiem, może to złudzenie bo kadłub nie ma jeszcze chłodnicy oleju i tej górnej części nad silnik ale mam jakieś optycznie złe wrażenie, że te wydechy zwyczajnie dominują swoim ogromem resztę.
Podobnie to przewymiarowanie - ja już nie kumam - on niektóre wymiary ma takie same jak np. Hase a niektóre o kilka procent większe. Przykładowo płat praktycznie idealnie pasuje do dolnego obrysu kadłuba a skrzydła są dłuższe. Wiem, że przez te lata w głowach mamy zakodowany obraz właśnie 109 Hasegawy i mimowolnie do niej porównujemy ale tu jest coś dziwnie.

Tak patrząc na te wydechy, na te pękate Beule (no właśnie, Beule też są jakieś dziwne) i ogólnie patrząc na to wszystko co mam w szafach zdecydowałem się złożyć go do końca jak fabryka przewidziała i poćwiczyć jakieś malowanie nowe.
Olałem już te fartuchy we wnękach podwozia, uszczelkę za osłonami silnika, kształt nosa.

Muszę troszkę ostudzić doznania i zobaczyć jak ten model będzie wyglądał w całości. Póki co zaczynam powoli czuć też, że mamy tu chińskie błędy

[Georg01]

Muszę troszkę ostudzić doznania i zobaczyć jak ten model będzie wyglądał w całości. Póki co zaczynam powoli czuć też, że mamy tu chińskie błędy

Wiesz, ja też staram się być stonowany i mówić o faktach a nie o wrażeniach. Przy Bf 109 niestety nerwy mi puszczają, bo nie na taki model liczyłem. Śmiałem się, że nie wyjdą im beule, że pewnie bedzie to najdłuższy Gustaw w skali itd. Moje ironie niestety były niczym w stosunku do tego co dostałem. Model jest nierówny. Mam momenty bardzo dobre i dobre, ale ma też bardzo słabe. Otwór na wydechy jest monstrualny (za wysoki), kształt podstawy wlotu sprężarki nietrafiony, beule od MG 131 za wypukłe, uszczelka łączenia osłony silnika wypukła, błędy wymiarowe.

Tego oczekiwalismy w XXI wieku po 18 latach od wypuszczenia Gustawa Hasegawy ? Myślę, że podobnie jak Emila robił facet entuzjasta o słabym pojęciu odnośnie Gustawa.

[Murek]

Nie mam modelu ale naczytałem się i napatrzyłem, i wątpię czy projektant był entuzjastą, raczej opłaconym laikiem (jeśli chodzi o budowę Bf 109G)

[Georg01]

Nie mam modelu ale naczytałem się i napatrzyłem, i wątpię czy projektant był entuzjastą, raczej opłaconym laikiem (jeśli chodzi o budowę Bf 109G)

Bardzo możliwe. Patrząc na stronę Eduarda widać, że panowie i panie z tej firmy bawią się tym co robią i traktują wszystko jakby z przymrużeniem oka. Ale ten opłacony laik to nawet pasuje.

Jaki by on nie był to zrobił kaszankę zamiast dobrej kiełbachy i trochę szkoda.

Jest jeden jedyny pozytyw na horyzoncie - Zvezda - w tobie cała nadzieja.

[iras67]

Jest jeden jedyny pozytyw na horyzoncie - Zvezda - w tobie cała nadzieja.

Ale będzie bez nitów, dla niektórych to dyskwalifikacja modelu .

[Pawel Burchard]

Jednej rzeczy tylko nie rozumiem, przecież wystarczyło oprzeć się na geometrii modelu Zvezdy i skupić się na detalach typu beule, nitowanie i takie tam i było by pozamiatane…

Podobnie zresztą Fw 190 A - Trimaster to dość dobry wzór - wszyscy już od lat wiedzą co należało by w geometrii Trimastera poprawić i byłby winner. A jest lipa.

p.