Kuba P. napisał(a):Nie jestem miłośnikiem radykalnych określeń i raczej wolę stonowane komentarze oparte na własnych obserwacjach jednak wczoraj wieczorem moja sympatia do tego modelu i projektanta mocno podupadła. Złożyłem w miarę kadłub, wstawiłem wydechy i się przeraziłem. One są jakieś mocno przerośnięte. Coś podobnego - takie kloce było w modelu Fujimi.(
Tak jest niestety. Ja nie mogłem się oprzeć i jednak zmierzyłem długość nosa: jest faktycznie najkrótszy z wszystkich składowych kadłuba. Praktycznie trzyma skalę z pudełka, jakiś 0,3mm ( niecały 1 procent) za długi, czyli byłby całkiem w normie. Dla mnie w każdym razie to jest zaniedbywalne. Tknęło mnie, bo długość szczęki z chłodnicą jest niemal identyczna z tą częścią ze Zvezdy. Reszta za to jakaś powyciągana. Gorzej, że przy okazji zauważyłem, że kąt zaklinowania silnika (i tych nieszczęsnych dziur pod rury) jest taki sam jak kąt zaklinowania płata. A tak w 109 nie było.
Kąt zaklinowania płata w oryginale jest 1,7 a silnika 0,7167 stopnia ( przeliczyłem minuty na ułamki dziesiętne dla lepszego zobrazowania). Dla niektórych jeden stopień to nic, ale czasem coś zmienia w optyce. To nie są tajne dane, jak ktoś czyta uważnie to może to znaleźć np. w Modelers Eye. Nie jestem na 100% pewny, ale ścianki boczne obudowy chłodnicy oleju w widoku od spodu raczej powinny być równoległe na tym odcinku gdzie w środku jest właściwa chłodnica. A u Eda zwęża się ku tyłowi praktycznie od samego przodu.
Jak ktoś nie zna starszych interpretacji 109G i chce mieć na półce po prostu jakiegoś ładnego Meserszmita obok modeli innych typów, to obleci. Jak zna, widział i trochę badał to może być nieco rozczarowany.
Pozdr.